Ferrari przekierowało swoje zasoby, żeby zająć się jedną z największych słabości przed sezonem 2023. Chodzi o awaryjność silnika, o którą były takie obawy, ze ekipa z Maranello musiała stale ograniczać jego osiągi.
Włoski zespół borykał się z błędami operacyjnymi, niezawodnościowymi i strategicznymi, które w całym sezonie okazały się brzemienne w skutkach.
Po pierwszych trzech rundach szanse Ferrari na mistrzostwo wydawały się bardzo duże, ale seria porażek z własnej winy sprawiła, że perspektywy Scuderii na walkę o tytuł kompletnie prysły.
Jedną z najbardziej niepokojących informacji dla Ferrari jest to, że ich osiągi i konkurencyjność systematycznie spadały w miarę upływu sezonu. Triumf George’a Russella w Brazylii dla Mercedesa to jeden z wielu przykładów, pokazujące, że Ferrari straciło dystans do swoich bezpośrednich rywali na torze.
Mattia Binotto upiera się, że rozwój nad F1-75 został poświęcony, by skupić się na przyszłym sezonie, choć pojawiły się też informacje, że Ferrari po prostu osiągnęło limit budżetowy na ten rok.
Awarie silnika spowodowały kosztowne porażki w Hiszpanii, Baku i Austrii. Jak pisze dziennikarz Giuliano Duchessa, skłoniło to Ferrari do ustawienia mniejszej mocy jednostek napędowych, aby zminimalizować szanse na kolejne usterki w trakcie wyścigów.
Szacuje się, że strata wynikająca z obniżenia mocy to około 0,6 – 0,7 sekundy na okrążeniu, co jest ogromną wartością dla każdego zespołu, a co dopiero dla ekipy, która nie tak dawno miała aspiracje do walki o tytuł.
Trudno ocenić jak poprawne są to wyliczenia, ale nie da się ukryć, że Ferrari uczyniło niezawodność jako priorytet przed przyszłym rokiem. W związku z tym, że kalendarz Formuły 1 staje się coraz dłuższy, opracowanie niezawodnego bolidu jest kluczowe dla zapewnienia ciągłych punktów.
Nie ma pewności, że Ferrari naprawi swoje problemy z obecnego sezonu, ale biorąc pod uwagę brak rozwoju zespołu w tym roku, pojawi się presja na Scuderii, aby w przyszłym sezonie znów wrócić do walki o tytuł.
Warto przypomnieć, że w związku z zamrożeniem rozwoju silników w F1 pod kątem osiągów, jedyną możliwością wprowadzania poprawek w jednostkach napędowych jest ulepszanie ich niezawodności. Ferrari ma szybki, ale zawodny silnik. Jeżeli wyeliminują awaryjność, mogą wrócić do wygrywania wyścigów.
Patryk Kucharski
si.com