Valtteri Bottas – obecny kierowca Alfy Romeo F1 Team Orlen – skomentował wieści o nawiązaniu współpracy swojej ekipy z Audi. Według niego, niemiecki producent będzie musiał pomóc ekipie z Hinwil jeszcze przed sezonem 2026.
Wsparcie się przyda
W tym tygodniu ogłoszone zostało, że od sezonu 2026 Audi będzie tworzyło w Hinwil fabryczną ekipę, jeżdżącą na silnikach niemieckiego producenta, które będą przygotowywane w Niemczech.
Audi zamierza kupić udziały w Sauberze, ale oficjalna współpraca rozpocznie się dopiero od nowej ery silnikowej czyli 2026 roku. Do tego czasu Sauber ma korzystać z silników Ferrari.
Żywo zainteresowany losem ekipy, również w okresie „przejściowym” jest Valtteri Bottas, który ma z Hinwil „wieloletnią” umowę.
„Patrząc w szerszej perspektywie, dla tego zespołu to wielka informacja. Jest ogromny potencjał dla Saubera w przyjściu Audi. Nie ma wątpliwości, że chcą osiągnąć sukces w przyszłości. Chcą robić to dobrze, traktują to poważnie. Myślę, że dla każdego kierowcy w stawce, zwłaszcza dla mnie, jest to interesujący projekt” – mówił Bottas przed GP USA, cytowany przez racefans.net.
Fin podkreśla jednak, że szybki sukces Audi będzie możliwy pod jednym warunkiem.
„Zależy on od tego, jak mocno Audi zamierza wspierać ten zespół zanim oficjalnie zostaną ekipą producencką. Oczywiście w przyszłym roku nic się nie zmieni, nadal będziemy z Alfą Romeo i oczywiście liczymy na to, że będzie to lepszy rok niż ten” – mówi Bottas.
„Myślę jednak, że potem dużo będzie zależało od wsparcia, od tego, jakiej pomocy będą chcieli udzielić. Jeżeli będzie to duże wsparcie, a jednostka na 2026 rok będzie dobra, czego teraz nie da się przewidzieć, to czemu nie mieliby od razu osiągać sukcesów?” – dodaje Valtteri.
Zespół z Hinwil zmierza po swoje najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej F1 od dekady, ale czy z Audi może walczyć o mistrzostwo?
„Nadal jest wiele pracy do wykonania, ale nie jest tego tak daleko. Wszystkie narzędzia i placówki są, choć oczywiście niektóre z nich mogą zostać lepiej przygotowane dla zespołu walczącego o zwycięstwa. To wszystko jest jednak możliwe” – twierdzi Bottas.
„Liczba ludzi w zespole nadal jest nieco za mała w stosunku do tego, co widziałem w poprzednim roku [w Mercedesie – przypis MC]. Tu jest zatem trochę pracy do wykonania, ale myślę, że przy wsparciu takiego producenta jak Audi, może to być możliwe” – dodaje kierowca.
Robert Kubica
Przyznam szczerze, że ten temat został wywołany przez jedno z pytań podczas dzisiejszego live`a na YouTube. Już miałem odpowiedzieć, że współpraca Audi i Saubera raczej nic nie znaczy w kontekście Roberta Kubicy, bo Polak najpóźniej w 2024 roku przeniesie się zapewne do kategorii Hypercar.
Warto jednak zauważyć, że Robert Kubica mówił, iż łączenie programów – bycie kierowcą rezerwowym w F1 oraz zawodnikiem fabrycznego zespołu w WEC – jest trudne, nie tylko ze względów czasowych, ale również konfliktu sponsorskiego dwóch producentów samochodów.
Alfa odchodzi z Saubera, co „uwalnia” problem konfliktu marek samochodowych. Dodatkowo Robert Kubica w WEC jest łączony z programem Lamborghini. Jeżeli zatem nawet Audi już od 2024 roku będzie uczestniczyło w pracach Saubera i pomagało ekipie z Hinwil, to trzeba pamiętać, że zarówno Audi jak i Lamborghini mają tego samego właściciela – Volkswagena, co znacznie ogranicza potencjalny konflikt sponsorski.
Może się zatem zdarzyć – o ile Kubica pozostanie na rezerwie w Alfie w sezonie 2023 – że Polak nadal będzie mógł w jakimś stopniu uczestniczyć w pracach ekipy z Hinwil, również jako kierowca rezerwowy – w F1 „reprezentując” Audi, a w WEC Lamborghini.
Wszystko to oczywiście gdybania bo nie wiemy, czy Robert będzie w jakiejś roli w sezonie 2023 i czy będzie nią zainteresowany później. Nie wiemy też, z jakim zespołem WEC rozmawia Polak.