Czy po minięciu linii mety Max Verstappen liczył na to, że zapewnił sobie mistrzostwo? Jak komentuje zamieszanie z liczeniem punktów i jak jego sukces komentowali jego rywale? Niektórzy się odgrażali.
Max o zamieszaniu
Mistrz świata 2022, Max Verstappen przyznaje, że był przekonany, że nie ma jeszcze mistrzostwa po zakończeniu GP Japonii.
„Podczas wyścigu nie miałem pojęcia, co zamierzają zdecydować odnośnie punktów. Głównym celem było wygranie wyścigu. Kiedy przekroczyłem linię mety, pomyślałem sobie – ok, to był niesamowity wyścig, wygraliśmy, zdobyliśmy duże punkty, ale nie mam jeszcze mistrzostwa” – mówił Verstappen.
Biorąc pod uwagę 2. miejsce Leclerca i brak punktu za najlepsze okrążenie wyścigu, Verstappen zdawał sobie sprawę, że niezależnie od przyznanych punktów, nie może mieć jeszcze mistrzostwa.
Wszystko zmieniła kara dla Leclerca, wymierzona tuż po wyścigu.
„Podczas wywiadów po wyścigu nagle mechanicy zaczęli się cieszyć i zadawałem sobie pytanie: o co chodzi? Potem zdałem sobie sprawę, że Checo był 2. a nie Charles, ale nadal nie wiedziałem, czy będą pełne punkty, połowa, 75% czy cokolwiek innego. Nie wiem, jak to się liczy. Potem jednak Tom Wood, delegat FIA, przyszedł do mnie i powiedział, że jestem mistrzem świata. No i wtedy świętowaliśmy, ale ludzie zaczęli mówić: nie, nadal brakuje ci punktu” – wspomina Max.
„To było trochę dziwne, ale ostatecznie mieliśmy wystarczającą liczbę punktów więc znów byłem mistrzem świata. Szczerze mówiąc, to wszystko było trochę mylące, ale jednocześnie zabawne bo koniec końców nie zmieniało rezultatów” – dodaje Max.
Niesamowity rok
Holender jest jednak bardzo szczęśliwy z tegorocznych rozstrzygnięć.
„Cóż mogę powiedzieć? To oczywiście niesamowite, zwłaszcza tu, przed ludźmi z Hondy, przed wszystkimi Japończykami. Niesamowite. Mieliśmy rewelacyjny rok – coś, czego nie mógłbym sobie wyobrazić po ubiegłym sezonie gdy walczyliśmy do końca. Teraz mamy ponownie bardzo mocny samochód” – mówił Verstappen po zakończeniu GP Japonii.
„Jestem tak wdzięczny wszystkim, którzy przyłożyli się do tego sukcesu. Oczywiście całemu zespołowi w fabrykach i na torze, którzy cały czas pracowali na pełnych obrotach. Nigdy nie brakowało im motywacji by poprawiać samochód. Praca jaką wykonaliśmy wspólnie z Hondą przez ten cały okres… To wszystko bardzo szybko ewoluowało” – dodaje Verstappen.
Verstappen dołączył do grona zaledwie 10 kierowców, którzy zdobywali mistrzostwo świata Formuły 1 dwa lata z rzędu.
„Wygranie dwóch tytułów mistrzowskich z tymi wszystkimi ludźmi to bardzo emocjonalny moment. Jestem bardzo dumny, że mogliśmy tego dokonać tutaj” – mówi Max.
Leclerc pogratulował
Z losem od jakiegoś czasu pogodzony był Charles Leclerc, który po wczorajszym wyścigu pogratulował Maxowi Verstappenowi.
„Wykonali niesamowitą pracę w tym roku. Max był niesamowity i w pełni na to zasłużył. Z naszej strony, będziemy naciskali bardzo mocno w ostatnich czterech wyścigach sezonu, licząc na poprawę jako zespól i większą rywalizację w przyszłym sezonie” – mówił Leclerc.
„W 2023 chcemy wykonać kolejny krok naprzód, taki jest cel. W tym roku od jakiegoś czasu spodziewaliśmy się, że Max zgarnie tytuł. Teraz musimy wykorzystać jak najlepiej te ostatnie wyścigi” – dodał Monakijczyk.
Big congratulations @Max33Verstappen for winning your second world championship.
Today wasn’t a great day for us, way too much degradation.
We’ll keep pushing until the end no matter what. pic.twitter.com/4KNW5WOdBw— Charles Leclerc (@Charles_Leclerc) October 9, 2022
Gratuluje i grozi
Kolejnym kierowcą, który gratulował Charlesowi był Lewis Hamilton, choć Anglik jednocześnie zapowiedział, że jego ekipa wróci silniejsza.
„Cóż, gratulacje dla Maxa. Jeżeli chodzi o nas, to wiemy, że mamy problemy z tym samochodem. Wierzę jednak, że jako zespół nie przestaliśmy być mistrzami świata i jesteśmy w stanie zbudować dobry samochód. Nie mam wątpliwości, że będziemy mieli lepsze auto w przyszłym roku” – powiedział Lewis.
Po wyścigu podszedł on do Verstappena z gratulacjami.
Lewis be like: "Max! Congrats! Bye!"
— Ky (@FiftyBucksVT) October 9, 2022
Alonso wita
Co ciekawe, po GP Japonii Max Verstappen ma na koncie tyle samo mistrzostw i tyle samo zwycięstw w F1 co Fernando Alonso.
Były dwukrotny mistrz świata gratulował po rywalizacji na Suzuce Maxowi.
„Gratulacje dla Maxa i dla Red Bulla, wykonali znakomitą pracę. Kiedy wygrywasz mistrzostwo 4 wyścigi przed końcem to oznacza, że dokonałeś czegoś wyjątkowego. Gratulacje i witam w klubie. Życzę ci więcej szcześcia niż ja miałem. Mam jednak nadzieję, że w przyszłym roku będziesz miał większą konkurencję niż w tym i ja będę jednym z twoich rywali” – powiedział Alonso.
Congratulations @Max33Verstappen and welcome to the ✌️ 2x World Champions club. #JapaneseGP @alo_oficial pic.twitter.com/9pEIAjMkVP
— BWT Alpine F1 Team (@AlpineF1Team) October 9, 2022