Więzi liderów klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, Red Bull Racing z Hondą wydają się znów zacieśniać. Ekipa ogłosiła właśnie, że nazwa japońskiego producenta ponownie pojawi się na ich aucie.
Honda wróciła jako dostawca silników do Formuły 1 w sezonie 2015 z McLarenem, ale 3 lata współpracy nie były udane – silnik miał bardzo słabe osiągi, a jego głównym przeciwnikiem był Fernando Alonso. Następnie Honda przeniosła się do Toro Rosso, a od sezonu 2019 była również dostawcą jednostek napędowych w Red Bullu.
Po ogłoszeniu wycofania z F1, japoński producent nawiązał współpracę z Red Bullem, a wielu pracowników Hondy przeszło do nowo stworzonego Red Bull Powertrains – dostarczającego silniki dla Red Bulla i AlphaTauri. Celem była niezależność Red Bulla w kwestii silników na kilka lat, a następnie wejście we współpracę z Porsche od sezonue 2026.
Deal z Porsche nie udał się jednak. Jak mówi Helmut Marko w rozmowie z Auto Motor und Sport, po ogłoszeniu fiaska rozmów, do Red Bulla zgłosiło się wielu producentów, który są zainteresowani współpracą od sezonu 2026. Wśród nich jest również Honda, która rozważa powrót w pełni do F1.
Od GP Japonii nazwa „Honda” ponownie pojawi się na bolidach Red Bulla i AlphaTauri, co ma być znakiem zacieśniania współpracy.
Continuing the charge and strengthening our relationship with @Honda in 2022 👊
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) October 5, 2022
Oprócz tego Sergio Perez zostanie ambasadorem akademii kieroców Honda Racing School, a 27 listopada odbędzie się HRC Thanks Day z udziałem kierowców i przedstawicieli ekip.