Powracający do Haasa w tym sezonie po rocznej przerwie Kevin Magnussen stwierdził, że woli „bardzo szczere” zarządzanie Guenthera Steinera niż to, czego doświadczył za czasów swojej jazdy w Renault.
Po dwóch latach spędzonych w McLarenie, Magnussen dołączył do Renault w 2016 roku, jednak nie była to udana współpraca. Duńczyk punktował tylko w 2. wyścigach, zdobywając tylko 7 oczek i po sezonie rozstał się z francuską ekipą, dołączając do Haasa, który zaoferował mu wieloletni kontrakt. Dla Magnussena miał być to wystarczający powód do opuszczenia Renault, które dawało mu tylko umowę na jeden rok.
Ale prawdopodobnie był jeszcze inny powód… Mówiąc o, czasem dosadnym, stylu zarządzania Steinera, kierowca Haasa powiedział dla GP Racing: „Guenther jest bardzo uczciwy. Można mu ufać w dobrych i złych momentach”.
„Nigdy nie zapomnę, kiedy powiedzieli mi, że nie mają dla mnie miejsca po 2020 roku, był niezwykle otwarty i szczery, jeśli chodzi o ogólny obraz. On nie gadał farmazonów. Po prostu wyjaśnił sprawy. W innym miejscu zawsze wiele mi obiecywano, a potem zespół wszystko robił w zupełnie odmienny sposób” – dodaje Duńczyk.
„Za czasów Renault mówili „Nie, nie ma problemu” i tak dalej, a potem widziałem agentów i ojców różnych kierowców, którzy przychodzili zobaczyć zespół, więc zapytałem: 'Hej, wiem, co się dzieje, więc dlaczego mi nie powiecie, żebym mógł znaleźć sobie coś innego?’” – kontynuuje kierowca Haasa.
Magnussen został pożegnany przez Haasa pod koniec 2020 roku. Amerykańska ekipa zdecydowała się wymienić swój skład kierowców, głównie ze względów finansowych. Duńczyk nie cieszył się ze swojej rocznej przerwy: „Bardzo wtedy cierpiałem, bo chciałem się ścigać, patrzyłem, jak ci goście jeżdżą tym, co uważałem za mój samochód”.
„Czułem się bardzo źle. Nie wiedziałem, czy wrócę… Obiecano mi różne rzeczy, ale nie zmaterializowały się i nic mi nie zostało. Byłem bardzo przygnębiony, zestresowany, nie miałem pieniędzy i nie wiedziałem, co zrobię. Cały ten rok był beznadziejny” – dodaje.
W pewnym momencie Magnussen stwierdził nawet, że nie wróci do F1, jeśli nie będzie w zespole, w którym może wygrywać wyścigi, ale jak sam dzisiaj przyznaje: „Naprawdę zmieniłem zdanie przez sezon, który spędziłem poza Formułą 1. Znowu wygrywałem wyścigi, ścigając się w Stanach Zjednoczonych i… widzicie, chociaż wygrywałem, to wciąż nie była to F1. Nie szalałem z radości tak, jak się spodziewałem, po prostu dlatego, że to nie była Formuła 1”.
Haas zdecydował się ponownie zatrudnić Magnussena po tym, jak zerwali kontrakt z Nikitą Mazepinem. Duńczyk w tym sezonie do tej pory dowoził punkty w 5. wyścigach, zdobywając ich łącznie 22.
Co dzieje się z kierownictwem Renault/Alpine? W 2016 roku rolę dyrektora zarządzającego Renault w F1 pełnił Cyril Abiteboul, a szefem zespołu był Frederic Vasseur. Od tego czasu wiele się zmieniło, Renault F1 zostało przemianowane na Alpine, Otmar Szafnauer jest obecnie szefem ekipy, a Laurent Rossi dyrektorem zespołu.
Patryk Kucharski
planetf1.com