Sezon 2022 dla Lewisa Hamiltona nie należał do najłatwiejszych, 7-krotny mistrz musiał walczyć z nieprzewidywalną specyfiką Mercedesa W13, szczególnie na początku sezonu, gdy jego zadaniem była jazda z eksperymentalnymi ustawieniami bolidu, żeby spróbować uwolnić potencjał W13. Ostatecznie żadna ekstremalna konfiguracja dotychczas nie była w stanie zapewnić zwycięstwa w wyścigu dla Mercedesa.
Między innymi z powodu tych eksperymentów, Hamilton w klasyfikacji generalnej znajduje się za kolegą z zespołu George’em Russellem.
Wypowiadając się w wywiadzie dla Auto Motor und Sport, Hamilton był szczery w kwestii poświęceń na początku sezonu.
„George wykonuje świetną robotę. Nie mam z tym problemu. Nie ma między nami żadnych problemów. George i jego zespół nie eksperymentowali z samochodem tak często, jak my. To normalne” – mówi Lewis.
„Jestem bardziej doświadczony i od dziesięciu lat wiem, jak ludzie pracują i jak trzeba wymieniać z nimi uwagi. Andrew Shovlin i ja możemy kłócić się o różne rzeczy, spierać się konstruktywnie. George jest nowy w zespole i wykonuje swoją pracę, najlepiej jak potrafi. Próbuje o wiele mniej, jeśli chodzi o ustawienia. Z kolei ja spróbuję tego i tamtego, wezmę inne skrzydło i zobaczę, czy to coś pomoże” – dodaje starszy z Anglików.
Hamilton otwarcie przyznaje jednak, że takie podejście wynika również ze słabej pozycji Mercedesa w klasyfikacji generalnej i gdyby rywalizacja toczyła się o mistrzostwo, sytuacja byłaby inna.
„Mam nadzieję, że w przyszłym roku, jeśli będziemy mieli lepszy samochód, będziemy mogli skupić się na jak najlepszym wykorzystaniu samochodu, zamiast bawić się zwariowanymi ustawieniami. Wtedy będzie to bardziej uczciwy pojedynek. Jeśli w tym roku skończy przede mną w Mistrzostwach Świata, nie będę miał nic przeciwko temu. Jedziemy po piąte i szóste miejsce. Co innego, gdyby chodziło o pierwsze i drugie miejsce” – dodaje Lewis.
Patryk Kucharski
Źródło: si.com