Po raz 11. w tym sezonie kierowca Ferrari sięgnął po pole position. Po raz trzeci dokonał tego Carlos Sainz. Czy ma on szanse w starciu z Maxem Verstappenem? Jak kary namieszały w kolejności startowej do wyścigu?
Wyniki
Skrót
Kolejność na starcie
Tak przedstawia się ona po karach:
Sektory
Tak, jak można było się spodziewać, pierwszy i trzeci sektor na COTA należały do Ferrari, choć Leclerc i Sainz byli tylko nieznacznie szybsi od Verstappena. W drugim sektorze przewaga Verstappena jest jednak spora, a to tam są spore możliwości wyprzedzania. Carlosowi będzie zatem bardzo trudno obronić się przed Maxem.
Co ciekawe, gdyby złożyć czasy okrążeń z najlepszych sektorów poszczególnych kierowców, otrzymalibyśmy takie wyniki:
Verstappen: 1:34.241
Sainz: 1:34.356
Leclerc: 1:34.401
Max zwyczajnie nie złożył tych kwalifikacji.
Prędkości
Verstappen uzyskał najwyższą prędkość podczas tej czasówki, o 4,6 km/h wyższą od Carlosa Sainza.
Przewidywane tempo wyścigowe
Ode mnie
Szczerze mówiąc, nie wiem czy kolejne pole position działa na korzyść Ferrari. Nie widzę ich zwycięstwa w tym wyścigu, jestem pewien, że coś zepsują lub po prostu nie będą mieli tempa by utrzymać za sobą Maxa Verstappena. Jasne, muszą walczyć, muszą się starać, ale na papierze i nie tylko kolejne pole position czynią ten sezon jeszcze bardziej bolesnym, biorąc pod uwagę to, jak mocno przegrają obie klasyfikacje.
Ferrari ma poważny problem z tempem wyścigowym i to jest coś, nad czym muszą pracować przed sezonem 2023.
Max Verstappen aż tak nie składający okrążenia, to rzadki widok. Holender przyznał jednak, że po bardzo smutnych wieściach o śmierci Dietricha Mateschitza, wynik tych kwalifikacji zszedł na plan dalszy.
Dla Red Bulla to będzie trudny weekend, a kolejne nie będą lepsze bo zaczną się pytania na temat przyszłości obu ekip.
Hamilton ponownie szybszy w czasówce od Russella i jeżeli chodzi o kwalifikacje jest już 12-7 na korzyść starszego z kierowców, co oznacza, że w tej statystyce będzie on górą w tym sezonie. Dziś powalczą między sobą o podium i chyba na ten pojedynek czekam najbardziej na COTA.
Szokować, zwłaszcza biorąc pod uwagę początek sezonu, może pozycja startowa Lance Strolla. Jasne, nieco pomogły kary, ale i tak trzeba powiedzieć, że Kanadyjczyk wykonał świetną pracę wczoraj i dziś ma szanse na wysokie punkty bo tempo wyścigowe Astonów jest mocne.
Raczej średnio zadowolony ze swojej czasówki będzie Lando Norris. Jasne, w porównaniu z pozycją Ricciardo to świetny wynik, ale nie możemy zapominać, że Lando ledwo dostał się do Q3 i uratowało go jedynie skasowanie czasu Guanyu Zhou. McLareny na COTA nie mają tempa.
Kolejnym kierowcą i kolejnym zespołem, któremu nie ufam, że będzie w stanie utrzymać swoje miejsce jest Valtteri Bottas. Patrząc na doświadczenia ostatnich wyścigów, nawet po starcie z 7 miejsca, o punkty będzie bardzo trudno. Podobnie jest z Alexem Albonem, tyle że on ma znacznie gorsze narzędzie w swoich rękach.
Ciekawie będzie patrzeć, jak pozycje nadrabiają Perez oraz Leclerc, a startujący między nimi Gasly i Vettel będą walczyć zapewne o 1 punkt w tym wyścigu.
Kolejnym zespołem, który może dostarczyć nam emocji jest Alpine. Alonso po karze startuje z 14. miejsca, a Ocon zaliczył fatalne kwalifikacje i ruszy 3 miejsca za swoim partnerem.