Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, FIA odrzuciło wniosek Coltona Herty o przyznanie superlicencji na specjalnych zasadach. Kierowca nie pojedzie zatem w przyszłym roku w Formule 1.
Przed GP Włoch Helmut Marko zdradził, że osiągnięte zostało porozumienie pomiędzy Coltonem Hertą a AlphaTauri w sprawie jazdy Amerykanina w sezonie 2023 Formuły 1. Wszystko było jednak pod warunkiem, że Herta otrzyma superlicencję. Nie mógł on jej zdobyć na normalnych zasadach gdyż ma tylko 33 punkty do superlicencji, przy potrzebnych 40. Herta i AlphaTauri musieli zatem liczyć na uzyskanie jej na specjalnych zasadach – FIA musiała uznać, że dany kierowca prezentuje odpowiedni poziom, może mu przyznać superlicencję bez wymaganych punktów. Takie przypadki zdarzały się już w przeszłości.
Tak się jednak nie stało. Jak informuje Autosport, FIA poinformowała oficjalnie zainteresowane strony, że wniosek o przyznanie superlicencji Hercie został odrzucony.
„FIA potwierdza, że wniosek został złożony odpowiednimi kanałami, co doprowadziło do potwierdzenia przez FIA, że kierowca Colton Herta nie ma wymaganej liczby punktów by otrzymać superlicencję FIA” – czytamy w oświadczeniu FIA, przekazanym przez Autosport.
„FIA stale przygląda się regulacjom i procedurom, łącznie z respektowaniem możliwości otrzymania superlicencji. Głównymi czynnikami, które przyświecają w tym aspekcie są bezpieczeństwo, doświadczenie i osiągi” – czytamy dalej.
Teoretycznie jednak nie musi to oznaczać końca starań Herty o angaż w F1. Amerykanin może spróbować zdobyć punkty w zimowych seriach, jednak trudno spodziewać się, by na takie rozwiązanie zgodził się Red Bull, a zwłaszcza Pierre Gasly. Herta ma jeszcze rok kontraktu z zespołem Andretti w IndyCar.
Herta ma 22 lata i jeździł głównie w Stanach Zjednoczonych, choć zaliczył udany epizod w Europie. W 2016 roku był 3. w Euroformule Open oraz zdobył wicemistrzostwo Hiszpańskiej F3. Od 2017 roku startuje regularnie w USA – najpierw w IndyLights (wicemistrz w 2018), a potem w IndyCar, gdzie w 2020 roku zajął 3. miejsce. W ubiegłym roku był 5, a teraz zajmuje 10. miejsce w generalce. Jeżeli chodzi o związki z F1, to Herta miał być kierowcą Saubera, jeżeli ekipę przejąłby Mario Andretti. Amerykanin jeździł w symulatorze Saubera, gdzie uzyskiwał lepsze czasy od Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego, ale ostatecznie do przejęcia ekipy z Hinwil nie doszło. W 2022 roku Herta podpisał umowę z McLarenem w F1, gdzie jest kierowcą testowym. Jeździł on w lipcu na torze Portimao, a wyniki były „imponujące”. McLaren już zapowiedział, że jeżeli Herta dostanie szansę na jazdę w F1 w innej ekipie, nie będzie stawał mu na drodze.
Sprawa Herty wywołała jednak dyskusję w świecie Formuły 1, dotyczącą systemu punktowego do superlicencji. Niektórzy domagają się jej zniesienia, inni rewizji puktacji w przypadku takich serii jak IndyCar czy Formuła E.
Źródło: Autosport.com