Lewis Hamilton ma nadal bardzo dużą motywację do jazdy w Formule 1 – być może nawet większą przez ubiegłoroczną porażkę z Maxem Verstappenem, przez którą zostanie w F1 dłużej niż planował.
Bardzo ciekawą rozmowę z kierowcą Mercedesa zamieścił portal racefans.net. Lewis Hamilton mówi w niej m.in. o swojej chęci jazdy w Formule 1.
„Jako sportowcy, jesteśmy super-zdeterminowani, nie lubimy przegrywać, nie chcemy odnosić porażek. To nigdy nie jest opcja, ale czasem tak się zdarza, to część całego procesu. Chodzi o to, jak na to zareagujesz, jak się podniesiesz, jak weźmiesz to na klatę i użyjesz tego doświadczenia by nabrać siły. Nie jest to łatwe”
Lewis został zapytany, czy patrzenie na Maxa Verstappena, dominującego obecnie w F1 jest teraz dla niego bolesne.
„Nie powiedziałbym, że to boli, wiem, że tak może się stać. Bardzo chcielibyśmy nadal być w tej walce i życzyłbym sobie, aby wszystkie auta w F1 były bliżej siebie, były bliżej czołówki. Marzę, by między najlepszymi były tylko dziesiąte części sekundy, ale tak nie jest w tym spocie. Nie martwię się tym, jest to w tym momencie poza moją kontrolą” – odpowiada Lewis, cytowany przez racefans.net.
„Martwię się tym – i przez to nie śpię po nocach – czy czegoś nie przegapiłem? Z kim muszę porozmawiać na torze? Jak mogę wesprzeć Bono? Jak mogę wesprzeć Marcusa (Dudleya, inżyniera ds. osiągów) i Shova (Andrew Shovlina). Jak mogę pomóc departamentowi aero by dokonywali lepszych wyborów co do samochodu?” – dodaje Hamilton.
Okazuje się, że obecne problemy Mercedesa, które nastały wraz z nową erą techniczną w Formule 1, mają spory wpływ na dalszą karierę Lewisa w F1. Co zostanie przez nie dłużej w serii?
„Zdecydowanie ponieważ wyjście z nich potrwa dłużej niż rok. Myślę, że gdybyśmy wygrali w ubiegłym roku i wygralibyśmy w obecnym, moje życie byłoby w innym miejscu, byłbym na innym kursie. Przez tę trudną fazę, kocham to jeszcze mocniej. Musimy pokonać te przeciwności by znaleźć się w miejscu, w którym będzie nam lżej. Tak, powiedziałbym, że to wszystko skłoniło mnie do dłuższego pozostania” – mówi Lewis.
„Dodatkowo, czuję się silny sprawny, znajduję drogę do tego, by czuć się lepiej fizycznie. Wyzwanie mentalne to trwała rzecz i zawsze będzie tu ważnym aspektem bo jako sportowcy jesteśmy na krawędzi. Obecnie, biorąc pod uwagę to, gdzie jestem w życiu, jestem naprawdę wdzięczny za okazję, którą dostałem, że tu jestem. Lubię myśleć, że nadal zasługuję na to, by tu być” – dodaje Anglik.
Kierowca Mercedesa powtarza, że najważniejsze to spróbować skupić się na tym, co jesteśmy w stanie kontrolować.
„Spotyka się tu tak wiele umiejętności ludzkich, mamy komunikację, ogrom pracy, procesy. To jak wiosłowanie w łodzi i choć mamy Toto jako sternika, my jako kierowcy jesteśmy częścią zespołu, który kieruje łodzią we właściwym kierunku” – mówi Lewis.
„To wymaga pracy i nie chciałbym żeby to odbywało się inaczej. Szczerze mówiąc, jeżeli byłoby łatwo i jeżeli każdy dzień byłby prosty, nie byłoby to wyzwanie. A ja uwielbiam wyzwania i pracę z ludźmi by stawić im czoła. Wiemy, że w tym roku nie wykonaliśmy świetnej pracy, ale to nie oznacza, że nie jesteśmy w stanie jej wykonać w przyszłości. Pokazywaliśmy już, że potrafimy” – dodaje Hamilton.
Lewis wie, że wszystkie sportowe serie się kończą i szuka przykładów motywacji w karierach innych sportowców, również swoich znajomych.
„Czerpę mnóstwo inspiracji u innych. Teraz, widząc Serenę Williams, wiedząc przez co przeszła, jak się podźwignęła. Jest taką wojowniczką, moją inspiracją obecnie. Chodzi o to, by dać sobie czas, spojrzeć na wszystko, wyciągnąć wnioski by potem móc spisać się lepiej” – mówi Lewis.
Chwali on jednocześnie młodych kierowców, którzy w ostatnich latach weszli do sportu.
„Mają tak wiele talentu, a więcej przed nami. Pamiętam, kiedy ja przychodziłem do F1 i myślałem, że mogę pokonać każdego. Staram się pracować nad relacjami z nimi i wspierać ich ponieważ sam byłem kiedyś w ich położeniu. Kiedy masz 20-kilka lat, nie wiesz co możesz, a czego nie, jaka jest najlepsza droga. Wszystko co masz to czysta siła, talent i umiejętności. Jestem super podekscytowany widząc Lando i Charlesa, tych młodych kierowców, którzy dają z siebie wszystko. Jest to wielu dobrych kierowców” – dodaje kierowca Mercedesa.
Źródło: racefans.net