Mattia Binotto uważa, że strategia ściągnięcia Charlesa Leclerca po miękkie opony i walka o najlepszy czas okrążenia była słuszna. Uważa on, że często poszczególne decyzje są źle odbierane przez kibiców.
Strategie wyścigowe Ferrari były wielokrotnie krytykowane w tym sezonie i w każdym wyścigu kibice spodziewają się jakiejś wpadki ze strony ekipy z Maranello.
Mattia Binotto broni jednak swoich ludzi mówiąc, że obiór niektórych decyzji z zewnątrz może być błędy, a w momencie ich podejmowania są one dobrymi wyborami.
„Oczywiście, zawsze zachodzi potrzeba poprawy i wyciągania wniosków i to robimy. Ale jeżeli popatrzy się na ten sezon, to myślę, że percepcja z zewnątrz jest mocno sprzeczna z prawdą i niezawodnością. Myślę, że czasami nie robimy rzeczy, które niektórzy mogą uważać za błędy” – mówi Binotto.
Według szefa Ferrari, decyzja zespołu o ściągnięciu Leclerca w końcówce niedzielnego wyścigu o GP Belgii była słuszna.
„Trzeba być odważnym w Formule 1. Jeżeli jest okazja spróbowania zdobycia najlepszego okrążenia i jest przewaga nad Fernando by zrobić pit-stop to trzeba tego próbować. Myślę, że to była dobra decyzja” – mówi Binotto.
„Wiedzieliśmy, że będziemy bardzo blisko z Fernando. Okazał się być minimalnie z przodu i straciliśmy miejsce. Wiedzieliśmy jednak, że Charles będzie mógł go wyprzedzić dzięki nowym oponom, dzięki DRS-owi i prędkości. To była słuszna decyzja” – dodaje szef Ferrari.
Problem w tym, że Leclerc ostatecznie stracił 5. miejsce za sprawą tego pit-stopu, przekraczając prędkość w alei serwisowej. Brakło 0,7 sekundy by spadł również za Estebana Ocona.
Leclerc został wezwany do boksów późno, przez co nie przejechał idealnie ostatniej szykany, tracąc tam czas. Jak się okazuje, za przekroczenie prędkości w alei odpowiedzialny był zepsuty czujnik w prawym przodzie, który uległ uszkodzeniu na pierwszych okrążeniach, gdy zrywka z kasku Maxa Verstappena zablokowała wlot powietrza do hamulców w samochodzie Leclerca.
„Tego typu ryzyko zawsze występuje w motorsporcie” – mówi Binotto. Według niego, Ferrari przegrało jednak wyścig na Spa przede wszystkim za sprawą słabego tempa.
Źródło: racefans.net