Zmiana składu w ostatniej chwili, walka ostatniej ekipy z mistrzem 2021 jak równy z równym i brak poprawek. Haas zaliczył sensacyjny początek sezonu, ale te sensacyjne wyniki nie powinny zasłaniać błędów, jakie popełniała ekipa i jej kierowcy.
Zespół
Oczekiwania
Po beznadziejnym ale tak „zaplanowanym” sezonie 2021, w którym zespół nie zdobył choćby jednego punktu ekipa Haasa przerzuciła wszystkie siły na nową erę techniczną w Formule 1 z nadziejami na odbicie się od dna. Nowe zasady dotyczące podziału zysków i limity budżetowe miały tylko pomóc w realizacji tych planów. Jeszcze podczas zimowych testów w ekipie nastąpił spory „wstrząs”, kiedy to z powodu agresji rosyjskiej na Ukrainę oczywiście szybko rozwiązano dużą umowę sponsorską z Uralkali i co za tym idzie pozbyto się słabego Nikity Mazepina a w jego miejsce powrócił po rocznej przerwie dobrze znany ekipie Kevin Magnussen. Po obiecujących zimowych testach spodziewano się, że Haas może włączyć się wreszcie do walki w środku stawki.
Jak wyszło?
Początek sezonu potwierdził, że Haas przygotował naprawdę niezły bolid i w dwóch pierwszych wyścigach udało się od razu zdobyć punkty. Jednak wraz z biegiem sezonu zaczęły pojawiać się problemy w postaci awarii, wypadków (Mick) czy nierównej formy zarówno bolidu jak i kierowców. Na uwagę zasługują wyniki w Grand Prix Wlk. Brytanii i Austrii, gdzie obaj kierowcy skończyli w punktach. Ostatecznie w pierwszej połowie sezonu amerykańska ekipa zdobyła 34 pkt co daje obecnie 7 miejsce w stawce. Oczywiście w porównaniu z poprzednim sezonem skok osiągów i wyników jest bardzo duży (gorzej raczej być nie mogło) ale wydaje się, że spokojnie można było z tego „wyciągnąć” więcej. Chimeryczni, to słowo chyba świetnie oddaje postawę zarówno samej ekipy jak i kierowców.
Przyszłość
W tym sezonie Haas powinien utrzymać obecną 7 pozycję patrząc na formę rywali za nimi. Przy sprzyjających okolicznościach i regularnym zdobywaniu punktów przez obu kierowców być może powalczą o 6 pozycję z Alfą Romeo. Ale największy problem jest u nich właśnie z regularnością i naprawdę dobre wyścigi przeplatają ze słabymi. Zespół wyraźnie potrzebuje więcej jakości w sferze organizacyjnej czy strukturalnej ale przede wszystkim przydał by im się jeden dużo pewniejszy, doświadczony kierowca z papierami na lidera ekipy, który pociągnął by wszystkich za sobą. Niestety mimo swojej szybkości i przebłysków Kevin Magnussen raczej nie nadaje się do takiej roli, tym bardziej nie nadaje się do tego Mick Schumacher…
Ocena zespołu Rafał: 5,5/10
Ocena zespołu Mateusz: 7/10
Kierowcy
Kevin Magnussen
Trzeba przyznać, że wejście w sezon Kevin miał naprawdę mocne mimo rocznej przerwy w startach. Od razu miał świetne tempo kwalifikacyjne a także w kilku pierwszych wyścigach dobrze zapunktował. Na uwagę zasługuje zwłaszcza 5 miejsce w Bahrajnie na otwarcie sezonu. Przyznam szczerze, że byłem pod dużym wrażeniem jazdy Kevina i pomyślałem, że może wreszcie będzie tym pewniakiem i liderem ekipy. Ale im dalej w las tym szło gorzej. Nie zawsze działo się to z jego winy ale nie dość, że zaczął go „doganiać” Mick to jeszcze kilka dziwnych kolizji (np. z Hamiltonem) przypomniało o tym „starym”, niestety gorszym Kevinie. Oczywiście póki co wyraźnie pokonuje młodszego kolegę z zespołu ale chyba można było się spodziewać trochę więcej po tak doświadczonym kierowcy.
Moja ocena Rafał: 6/10
Moja ocena Mateusz: 7/10
Mick Schumacher
Bardzo często słyszy się o Micku opinie, że to przede wszystkim syn swojego ojca. Niestety jego postawa na torze nie pomaga mu w zwalczaniu tej póki co trafnej diagnozy. Wejście w drugi już przecież dla niego sezon F1 miał naprawdę fatalny. Nie dość, że wracający po przerwie Kevin Magnussen był od niego zdecydowanie szybszy i punktował dla zespołu to Mick znów zaliczył kilka dużych, poważnych wypadków, które naraziły ekipę na spore koszty. Dopiero na kilka wyścigów przed letnią przerwą Mick zaczął jeździć na niezłym poziomie i nawet pokonał kilka razy zespołowego kolegę. Szczególnie dobrze poszedł mu wyścig w Austrii, gdzie dojechał na 6 miejscu. Jest to jednak zdecydowanie za mało na tle co prawda szybkiego ale niezbyt regularnego Magnussena.
Moja ocena Rafał: 4/10
Moja ocena Mateusz: 5,5/10
Statystyki
Miejsce w generalce: 7
Punkty: 34
Najwyższa pozycja na starcie: 5
Najwyższa pozycja w wyścigu: 5
Obecność w Q3: 7
Obecność w Q2: 11
Kevin Magnussen | Mick Schumacher | |
---|---|---|
Pozycja | 11 | 15 |
Punkty | 22 | 12 |
Pole position | 0 | 0 |
Zwycięstwa | 0 | 0 |
Podia | 0 | 0 |
Najwyższa pozycja w wyścigu | 5 | 6 |
Najwyższa pozycja na starcie | 5 | 6 |
Wyżej w wyścigu | 4 | 9 |
Wyżej w kwalifikacjach | 11 | 2 |
Lepszy czas wyścigu | 2 | 10 |
Wizyty w Q3 | 6 | 4 |
Odpadnięcie w Q2 | 2 | 5 |
Średnia pozycja w kwalifikacjach | 12.77 | 12.54 |
Średnia pozycja na mecie | 13.53 | 12.77 |
Ukończone wyścigi | 9 na 13 | 11 na 13 |
Wyprzedzenia | 70 | 61 |
Przejechane kilometry | 3511 | 3205 |
Koszty dla zespołu | $0,125 | $3,272 |
Zarobki | $1 mln | $1 mln |
Waszym zdaniem
Zapraszam do Waszego ocenienia Haasa:
Jak oceniasz postawę Haasa w pierwszej części sezonu 2022?
Czy według Ciebie pozycja Haasa w klasyfikacji generalnej odzwierciedla potencjał ich bolidu?
Czy według Ciebie Haas może poprawić swoją pozycję w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu 2022?
Jak oceniasz postawę Kevina Magnussena w pierwszej części sezonu 2022?
Jak oceniasz postawę Micka Schumachera w pierwszej części sezonu 2022?
Share your Results:
Oceniliście AlphaTauri
W poprzednim wpisie tego typu prosiłem Was o ocenę ekipy AlphaTauri. Ekipa ta otrzymała średnią 4,27 Waszych głosów.
Blisko 60% z Was uważa, że miejsce ekipy w klasyfikacji generalnej odzwierciedla potencjał samochodu.
Jednocześnie 47% z Was uważa, że ekipa może jeszcze poprawić swoją pozycję w generalce. 24% osób nie daje jej na to szans.
Pierre Gasly otrzymał średnią zaledwie 4,84, a Yuki Tsunoda 5,25.
Rafał Motyl