Kimi Raikkonen nie zaliczy swojego powrotu do ścigania do grona najlepszych startów. Fin po niezłej jeździe na Watkins Glen wyścig zakończył na bandzie. O tym, czego brakowało kierowcy z Finlandii w ostatnich latach startów mówi dyrektor sportowy Alfy Romeo.
Pechowo
W ten weekend Kimi Raikkonen startował w wyścigu NASCAR Cup Series na torze Watkins Glen. Miał to być jednorazowy występ Fina, który w ubiegłym roku zakończył starty w F1 i obecnie jest na sportowej emeryturze.
W kwalifikacjach były kierowca Alfy Romeo zajął 27. miejsce w gronie 39 kierowców. W wyścigu niestety miał pecha. Na 45. kółku – dokładnie w połowie rywalizacji – został wypchnięty z toru podczas zamieszania i uderzył w bandę. To był dla niego koniec rywalizacji.
Kimi Raikkonen's race at @WGI ends just past the halfway mark.
Take a look at what happened in the bus stop. #NASCAR
📺 : @USA_Network pic.twitter.com/6CAy4MPojC
— NASCAR on NBC (@NASCARonNBC) August 21, 2022
Wolniejszy
O Kimim mówił niedawno dyrektor sportowy Alfy Romeo, Beat Zehnder, który przyznał, że w ostatnim etapie swojej kariery w F1, Fin nie był już tym samym kierowcą co dawniej.
„Myślę, że stracił swoją prędkość kwalifikacyjną. Wcześniej, gdy był młodszy, był jednym z najszybszych kierowców w kwalifikacjach. Teraz pewnie by się ze mną nie zgodził, ale myślę, że to kwestia wieku. W wieku 42 lat prawdopodobnie zakręty pojawiają się szybciej niż w wieku 20 lat. Strochę trochę swojej formy kwalifikacyjnej” – mówi Beat Zehnder w podcaście Beyond the Grid.
Dyrektor operacyjny Alfy Romeo mówi jednak, że gorsze wyniki w czasówkach nie sprawiały, że Raikkonen stawał się słabym zawodnikiem. Fin nadal wieloma innymi umiejętnościami przewyższał rywali z toru.
„W wyścigach był nadal znakomity. Podczas wyścigów nie mówi się do Kimiego. Wszystko robi sam. Kiedy inżynierowie rozmawiali w tle by polecić mu zmienienie ustawień silnika na inne, okazywało się, że on już to zrobił zanim poszedł komunikat” – mówi Zehnder.
„Więc dla mnie jest jednym z najbystrzejszych kierowców wyścigowych. Umie czytać wyścigi, doskonale wie, kiedy ma się bronić, kiedy musi cisnąć, kiedy lepiej przepuścić kogoś bez walki bo jest na innej strategii. Potrzebuje tylko tych informacji, których sam nie może zdobyć” – dodaje manager ekipy.