Jak komentowali błędy rywali, co mówili o swojej strategii i czy są zadowoleni ze swoich kierowców? Przeczytajcie wypowiedzi wszystkich szefów zespołów po GP Węgier!
Christian Horner (Red Bull): „Możemy się skupić tylko na naszej formie, a dziś zrobiliśmy świetną pracę. Zmieniliśmy naszą strategię jeszcze na polach startowych. Obaj kierowcy mieli problemy żeby dogrzać miękkie opony na okrążeniu istalacyjnym, a mieliśmy startować na twardych. Miękkie opony na początku nie spisywały się dobrze i zdecydowaliśmy się na dwa pit-stopy. Przeszliśmy na pośrednie i ponownie pośrednie. Kluczowym momentem był ten, gdy zobaczyliśmy Charlesa na twardych oponach. Zorientowaliśmy się, że przed nami wielka szansa i umożliwiliśmy Maxowi pogoń za Charlesem. Potem miał obrót, ale to dogrzało jeszcze lepiej opony. Mamy wspaniały zespół strategów w fabryce i Hannę, która prowadziła strategię na pit-wall. Spisała się fantastycznie pod presją, ale to nie tylko ta jedna osoba. Nasze pit-stopy ponownie były dynamitem, a cały zespół pracował z przyjemnością. Nasza przewaga jest zdrowa, ale sprawy mogą potoczyć się źle. Mieliśmy dziś usterkę ze sprzęgłem i równie dobrze mogła ona wykluczyć Maxa”.
Toto Wolff (Mercedes): „To świetny wynik. Zawsze chce się więcej, ale 2-3 miejsce dwa wyścigi z rzędu to pokazuje, jak mocny mamy bolid. Lewis wrócił znikąd. Myślę, że jakby startował wyżej, mógłby wygrać ten wyścig. Mamy rezultat, z którym możemy pracować. Mieliśmy bardzo słaby piątek i nie wiedzieliśmy co robić. Nie celebrujemy jednak jeszcze powrotu bo nadal jesteśmy mocno z tyłu. Max w Red Bullu i Charles w Ferrari są przed wszystkimi. Musimy pozostać pokorni, uczyć się na błędach i wyciągać wnioski z eksperymentów. Ferrari nie miało dziś opcji pod koniec, nie zostały im opony pośrednie, a na softy było za wcześnie. Ich błąd zdarzył się w piątek”.
Mattia Binotto (Ferrari): „Na pewno jesteśmy frustrowani bo liczyliśmy na lepszy rezultat, ale również dlatego, że samochód nie działał prawidłowo, tak jak wczoraj czy w piątek. Mieliśmy problemy z dogrzaniem opon. Musimy dowiedzieć się, czemu nie mieliśmy dziś prędkości i skupić się na tym elemencie. Po raz pierwszy w sezonie nasz samochód nie działał tak, jak powinien. Walka o mistrzostwo nie jest skończona. Nadal przed nami długi sezon. Musimy skupić się na sobie i zobaczymy co będzie. Jeszcze wiele przed nami.”
Andreas Seidl (McLaren): „Przy wszystkich 6 samochodach najlepszych ekip na mecie, 7. miejsce jest najlepszym, jakie mogliśmy dziś osiągnąć i to zrobiliśmy. Poprawki, które wprowadziliśmy na Paul Ricard, teraz zrozumieliśmy i dały nam one status czwartego najszybszego zespołu. To duże osiągnięcie. Lando przejechał czysty wyścig, a Daniel przy tej samej strategii miał problemy z wygenerowaniem przyczepności na ostatnim stincie. Musimy to przeanalizować przed przerwą wakacyjną. Musimy naładować nasze baterie i wrócić silniejszymi na Spa.”
Otmar Szafnauer (Alpine): „Po zdobyciu 6 punktów, zespół pozostaje na 4. miejscu w klasyfikacji konstruktorów na przerwę letnią. To wielkie osiągnięcie i daje nam możliwość koncentracji na walce i atakowaniu w pozostałych wyścigach sezonu. Ten wyścig był dość zdradliwy i widać było bardzo wiele różnych strategii stosowanych przez kierowców. Zdecydowaliśmy się na strategię jednego pit-stopu, co oznaczało, że musieliśmy być bardzo ostrożni podczas obu stintów – zarówno na oponie pośredniej jak i twardej. Wykonaliśmy dobrą robotę i powstrzymaliśmy ataki tych, którzy jechali na dwa pit-stopy i mieli świeższe opony”.
Mike Krack (Aston Martin): „Lance przejechał dziś mocny wyścig, dobrze zarządzał oponami i wykonał świetne wyprzedzania w ważnych momentach. Wykonał świetną robotę wyprzedzając Valtteriego i przesuwając się w punkty. Poleciliśmy mu wyprzedzenie Ocona na sporo okrążeń przed końcem, ale Sebastian pokazywał lepsze tempo na pośredniej oponie, dlatego ich zamieniliśmy. Jeżeli Sebastian nie wyprzedziłby Estebana, zamienilibyśmy ich ponownie, ale byłoby to zbyt ryzykowne zamieniać ich w końcówce, a Sebastian skończył wyścig zaledwie 0.143 za Oconem. Wiemy, że Lance będzie rozczarowany, ale warto było to zrobić by zwiększyć szanse na punkty dziś”.
Jody Eggington (AlphaTauri): Jechaliśmy dziś ze zmiennym szczęściem. Pierre przejechał mocny wyścig. Przy starcie z pit-lane, dobrze wykorzystał miękkie opony i był 12. Niestety, Yuki miał trudniejszy wyścig, miał problemy z przyczepnością podczas każdego stintu i narzekał na tempo samochodu. Musimy to dokładnie sprawdzić na telemetrii. Nie osiągnęliśmy celu zdobycia punktów na Węgrzech, ale tempo wyścigowe było dziś pozytywne. Nauczyliśmy się również czegoś o poprawkach, które przywieźliśmy”.
Frederic Vasseur (Alfa Romeo): „Wiele obiecywaliśmy sobie po tym dniu, ale ostatecznie jesteśmy rozczarowani. Zaczęliśmy z tyłu, tracąc 5 miejsc, a potem oba samochody zaliczyły trudne popołudnie, próbując wrócić do punktów. Valtteri był przez jakiś czas w pierwszej dziesiątce, ale ostatecznie usterka systemu paliwowego sprawiła, że musiał się wycofać na kilka okrążeń przed końcem. Popołudnie Zhou popsuło się na starcie, ale był w stanie wrócić na 13. miejsce. Liczyliśmy na wiele więcej. Szkoda, że po dobrej formie w kwalifikacjach, teraz nie mamy punktów. Podczas przerwy wakacyjnej musimy zrozumieć, co poszło nie tak”.
Gunther Steiner (Haas): „Według nas FIA popełniła błąd, wzywając Kevina do boksów z tak niewielkimi uszkodzeniami. Było bezpiecznie, a przez to straciliśmy pół okrążenia, co oznaczało, że miał po wyścigu. Trudno było dogrzać twarde opony i ostatecznie skończyliśmy w niebieskich flagach. Podobnie było z Mickiem. Twarde opony po prostu nie działały. To niestety był ostatni wyścig przed przerwą letnią. Teraz musimy się przegrupować i walczyć dalej”.
Dave Robson (Williams): „Niestety deszcz nie był w żadnym momencie na tyle duży by wpłynąć na wyścig, a przy obu naszych samochodach z uszkodzeniami na pierwszym okrążeniu, byliśmy zmuszeni do przejechania trudnego wyścigu. Alex musiał zjechać po nowe przednie skrzydło na 2. okrążeniu. Nicy był w stanie jechać dalej, ale z gorszymi osiągami. Wszystkie mieszanki opon były dziś trudne w zarządzaniu i wielu kierowców było niezadowolonych ze swoich wyborów. Zdecydowaliśmy się unikać twardych opon, które miały słabe tempo i to wymagało dużej dyscypliny od obu zawodników”.