Choć nie tak mocno jak po Barcelonie, ale zdecydowanie bardziej niż po Paul Ricard – Robert Kubica był zadowolony po dzisiejszych jazdach na Hungaroring. Ponownie trzeba było wykonać sporo pracy w szybkim tempie.
Robert Kubica uzyskał 19. wynik tej sesji po przejechaniu najmniejszej liczby okrążeń ze wszystkich zawodników.
„Z pewnością zawsze dobrze i interesująco jest być ponownie w samochodzie. Drugi raz z rzędu, ale na innym torze, przy innych warunkach. Odkryliśmy kilka rzeczy, kilka rzeczy przetestowaliśmy. Niestety brakowało nam czasu, kilka rzeczy zajęło więcej czasu niż planowaliśmy w garażu. Myślę jednak, że było dobrze. Nigdy nie jest łatwo zmieniać tor, opony. Zrobiłem 1 przejazd na twardej mieszance, a potem przeszedłem na opony miękkie więc cały czas byłem z tyłu” – powiedział Kubica w rozmowie z F1.com.
„Inny tor, inne warunki i nie jest to łatwe zadanie wskoczyć do auta przy zmieniającej się konfiguracji samochodu, zmieniających się warunkach. Myślę, że był to udany piątek. Mieliśmy sporo zmian pomiędzy wyjazdami więc nie było tej ciągłości. Jak się dowiedziałem, jaka jest przyczepność, jak się zachowuje bolid to od razu coś zmienialiśmy” – dodał Polak w rozmowie z Eleven Sports.
Jedyną poprawką Alfy Romeo na ten weekend jest nowa podłoga, a Kubica musiał mieć na względzie, by Valtteri Bottas, którego zastępował w samochodzie, miał ją dostępną bez uszkodzeń.
„Mieliśmy nową podłogę w moim samochodzie więc jechałem bardzo spokojnie, unikałem tarek, na których bardzo łatwo uszkodzić tu podłogę. Jestem zadowolony bo podszedłem do tego na spokojnie i miałem trochę frajdy w samochodzie. Niestety, jak mówiłem, nie mam wystarczającej wiedzy by eksplorować i cisnąć bardziej. Wiem jednak, że jest tempo i jestem zadowolony z tego, co zrobiłem” – powiedział Polak w rozmowie z F1.com.
Polak został zapytany, jak zachowuje się samochód w porównaniu z testami przedsezonowymi.
„Nie wiem, bo nie jeździłem. Miałem jeździć, ale mieliśmy problemy więc różnica jest taka, że teraz samochód jeździ. Mieliśmy naprawdę mocny początek sezonu, a ja miałem bardzo dobry feeling w aucie podczas testów Pirelli na Imoli. Było po nich duże WOW. Potem gdy przystępuję do pierwszych treningów, cały czas robię inne przejazdy i nie jestem w stanie wykorzystać zebranej wiedzy i przekształcić ją w wyniki na torze. Zawsze jestem więc z tyłu jeżeli chodzi o harmonogram.
Ostatecznie jednak Polak był zadowolony z wykonanej pracy.
„Jestem zadowolony ponieważ wiem, że nie było sporo czasu. Moje dwa kółka na miękkiej mieszance nie były czyste, było sporo tłoku także było OK. Przetestowaliśmy dwie fajne rzeczy więc jestem zadowolony” – dodał Kubica dla Eleven Sports.
Robert przyznał też, że jest świadom iż na Hungaroring jest wielu polskich fanów.
„Wiem, że jest tu dużo Polaków. Widziałem ich wczoraj i dziś, także bardzo im dziękuję! Po raz kolejny. To już zresztą trwa od kilkunastu lat, że tak licznie tu przyjeżdżają. Zawsze więc miło tu być i widzieć naszych kibiców” – powiedział Robert dla sport.onet.pl
Źródło: Eleven Sports, onet.pl, f1.com