Nie powinno być przeszkód natury zdrowotnej przed startem Guanyu Zhou w wyścigu o Grand Prix Austrii na Red Bull Ring w ten weekend – mówi fizjoterapeuta Alfa Romeo F1 Team Orlen, choć przyznaje on, że wypadek Chińczyka wyglądał bardzo groźnie.
Josef Leberer, który w przeszłości był m.in. trenerem Ayrtona Senny, mówi, że był w szoku, gdy zobaczył nagrania z wypadku Zhou.
“To był straszny moment z powodu niepewności. Pomyślałem sobie: o mój Boże, gdy zorientowałem się, że naszego samochodu brakuje. Przez długi czas nie mieliśmy żadnych powtórek i bardzo martwiło nas wydłużające się oczekiwanie” – przyznaje Leberer.
Ulga jednak przyszła, a potem okazało się, że Zhou nie ma praktycznie żadnych obrażeń.
“To była duża ulga dla wszystkich, zwłaszcza po pierwszych sprawdzeniach, które wykazały, że nie ma żadnych poważnych obrażeń. Praktycznie nie mogliśmy w to uwierzyć” – dodaje fizjoterapeuta.
Wrócił on do Szwajcarii w poniedziałek, a Guanyu Zhou poleciał do Londynu do swojego trenera, managera i matki i tam wypoczywa przed Grand Prix Austrii. Leberer nie spodziewa się żadnych problemów w dopuszczeniu Chińczyka do startu na Red Bull Ring.
“Siła uderzenia po rolowaniu nad barierami z opon nie była duża. Większość energii została już wytracona” – mówi Leberer.
Źródło: motorsport.nextgen-auto.com