Grand Prix Austrii dało nam nadzieję, że walka o mistrzostwa świata w sezonie 2022 Formuły 1 nie skończy się za wcześnie. Ferrari pokazało moc wyścigową i choć mogło skończyć się jak zawsze, to Leclerc jest teraz bliżej Verstappena. Bohaterami na Red Bull Ring były Haasy, a antybohaterami kibice. Zapraszam na podsumowanie!