Według źródeł w padoku, Fernando Alonso podpisze w nadchodzącym tygodniu umowę z Alpine na starty w sezonie 2023. Sam Hiszpan przyznaje, że porozumienie jest blisko.
Fernando Alonso po dwóch sezonach przerwy wrócił do Formuły 1 w sezonie 2021 i spisywał się bardzo dobrze, stając na podium oraz pokonując partnera z zespołu, Estebana Ocona w klasyfikacji generalnej.
Hiszpan podpisał wówczas dwuletni kontrakt na starty w F1 i wygasa on wraz z końcem sezonu 2022. Kierowca deklaruje, że chce jeździć w serii jeszcze 2-3 lata bo nadal ma świetne tempo i chęć rywalizacji.
Widzi to Alpine, które mimo że ma w rezerwie Oscara Piastriego, któremu musi znaleźć miejsce w F1 by go nie stracić, chce zatrzymać Alonso. Fernando zapewne dostanie ofertę z Astona Martina, ale po drodze będzie mu raczej z Alpine, prezentującym wyższy poziom sportowy.
„Będziemy na wakacjach więc pewnie odbędziemy jakieś video rozmowy czy cokolwiek. Ale kiedy dwie strony chcą tego samego, zajmuje to 10 minut. A jeżeli nie, wówczas więcej i trzeba rozmawiać. Ja chciałbym tu zostać, ale nie zamierzam też nikogo zmuszać. Jesteśmy otwarci na negocjacje” – mówił na Hungaroring Alonso.
„Wszystkie zespoły są opcją, dopóki nie mają podpisanych dwóch kierowców. Moim priorytetem jest zostać w Alpine ponieważ pracujemy nad rozwojem tego projektu od dwóch lat razem” – dodaje Hiszpan.
Jak nieoficjalnie można usłyszeć w padoku, Alpine i Alonso mają podpisać nowy roczny kontrakt z opcją przedłużenia również na 2024 rok.
Umowa ma zostać podpisana w najbliższym tygodniu, a ogłoszona przed GP Belgii.