Gdyby nie występ Roberta Kubicy w 1. treningu przed GP Francji, byłby to dość nudny piątek dla nas na Paul Ricard. Wyniki sesji i przewidywane tempo ekip mogą jednak momentami zaskakiwać. Co mówili w Alfie po treningach i jak można podsumować formę innych ekip?
Wyniki
Pierwszy trening:
Skrót
Wykorzystanie opon w 1. treningu
Czasy sektorów
Drugi trening
Skrót
Wykorzystanie opon w 2. treningu
Czasy sektorów
Tempo
Jak wylicza strona f1.com, Ferrari ma 0,12 sekundy przewagi nad Red Bullem w tempie kwalifikacyjnym. Strata Mercedesa jest bardzo duża i zalicza się on raczej do środka stawki. Różnice między ekipami są bardzo małe.
Co ciekawe, w tempie wyścigowym to Red Bull ma mieć minimalną przewagę nad Ferrari.
Alfa podsumowuje
Valtteri Bottas w drugim treningu uzyskał 12. czas, pokonując 27 okrążeń.
„Po wejściu dopiero od 2. treningu do auta, potrzebowałem kilku okrążeń na złapanie rytmu, ale miałem od razu dobry feeling. Środek stawki wydaje się być bliżej siebie niż zazwyczaj i mam wrażenie, że stać nas na więcej – zarówno jeżeli chodzi o samochód jak i samego siebie. Nie mogę doczekać się kwalifikacji, myślę, że mamy spore szanse na dobry występ” – powiedział Fin.
Guanyu Zhou pokonał łącznie 47 okrążeń, a jego najlepszy czas to 1:34.654 – 0,4 sekundy gorszy od Bottasa.
„To był całkiem bezproblemowy dzień dla mnie. Przeszliśmy przez cały program bez przestojów. Było bardzo gorąco, wymagająco jeżeli chodzi o zarządzanie oponami, ale wszyscy mieli tak samo. Kluczem będzie znalezienie najlepszych ustawień samochodu. Pierwszy trening był bardzo dobry i czułem się bardzo komfortowo w aucie, ale podczas 2. sesji próbowaliśmy czegoś nowego i osobiście miałem trochę problemów. Kierunek, jaki musimy obrać na jutro jest jednak jasny. Patrząc na naszą formę dziś, myślę że wyglądamy mocniej niż w Austrii więc to krok naprzód, jednak środek stawki znów jest bardzo blisko siebie, a opony zrobią różnicę. Będzie chodziło o to, by w kwalifikacjach złożyć okrążenia w dobrym czasie i unikać korków. Sobota i niedziela będą wyzwaniem, biorąc pod uwagę upał, ale nie mogę się doczekać jazdy” – powiedział Chińczyk.
Wypowiedzi Roberta Kubicy dla mediów cytowałem tutaj, a w informacji prasowej zespołu wypowiada się tak:
„To była intensywna sesja jeżeli chodzi o moją stronę garażu. Mieliśmy sporo punktów do odhaczenia w ciągu tych 60 minut – od zbierania danych przez jazdy z czujnikami na początku sesji po najszybsze przejazdy i dłuższy w ostatnich minutach. Zdecydowanie jest gorąco i nie były to najłatwiejsze warunki. Nadal jednak miło jest pojeździć bolidem Formuły 1 i pomóc zespołowi w nauce ustawień na ten tor. Czucie w aucie było inne niż podczas moich poprzednich przejazdów, być może ze względu na warunki. Będzie interesującym przeanalizować dane z inżynierami i zrozumieć lepiej to, czego doświadczyliśmy, przygotowując auto lepiej na resztę weekendu” – stwierdził Polak.
Ode mnie
Oczywiście, że wolelibyśmy oglądać lepsze sesje treningowe w wykonaniu Roberta Kubicy – przejazdy bez kratownic, z większym wykorzystaniem opon, z agresywniejszymi ustawieniami i lepszymi czasami. To zawsze miłe dla oka, ale nie zawsze możliwe – czy to ze względu na potrzebną pracę do wykonania czy ze względu na program lub feeling kierowcy.
0,7 nad Bottasem czy 0,7 do Zhou sytuacji Roberta Kubicy jednak nie zmienia, a jedynym, co się zmienia się komentarze kibiców i dziennikarzy po jednym czy drugim treningu.
Kubica miał swoje problemy podczas tej sesji, widać było, że nie ma takiej pewności za kółkiem jak w Barcelonie i z tego względu ciekawie będzie za tydzień, gdy pojedzie kolejny trening na Węgrzech. Auto Alfy przeszło ewolucję od ostatnich jazd Kubicy i być może dlatego miał inne odczucia. Ważne żeby feedback, który przekaże, był konstruktywny dla zespołu.
Jeżeli chodzi o resztę stawki, to patrząc tylko na wyniki, wyłania się bardzo duża przewaga Ferrari, ale myślę, że zarówno dziś jak i jutro, Red Bull będzie bliżej. Bardzo dużo będzie zależało od zużycia opon, które podyktuje strategię. Komu gumy będą starczały na dłużej, zyska ogromną przewagę.
Szkoda kary dla Sainza, bo to kierowca, który dobrze się czuje na tym torze i który mógłby namieszać w czołówce. Nie mógł odnaleźć się Perez i niestety spodziewam się, że takich obrazków – znanych z ubiegłego sezonu – będzie w kolejnych rundach znacznie więcej bo Red Bull – w przeciwieństwie do Ferrari – postawił już na jedną kartę i chce dać Verstappenowi wszystkie narzędzia do obrony tytułu.
Mercedes również wydaje się mocny, a biorąc pod uwagę ich niezawodność, niskie zużywanie opon, świetne strategie i dobrych kierowców, można wnioskować, że będą mocni w ten weekend i wykorzystają każdy błąd dwóch pierwszych ekip.
Alpine nie pokazało fajerwerków w piątek i czwartą siłą wydaje się McLaren. Pojedynek za ich plecami będzie bardzo emocjonujący – AlphaTauri, Haas, Alfy i Alpine powinny stworzyć nam w niedzielę niejeden pociąg DRS.
Vlog
Pierwsza część:
Dokończenie: