Niska pozycja w klasyfikacji generalnej konstruktorów po 9 rundach sezonu 2022 na coś przyda się Mercedesowi. Ekipa z Brackley będzie mogła spędzić więcej czasu w tunelu aerodynamicznym.
W ubiegłym roku zaczęły obowiązywać przepisy regulujące czas spędzany przez ekipy w tunelu aerodynamicznym w zależności od miejsca zajętego w klasyfikacji konstruktorów. Mają one wyrównywać szanse zespołów, dając najsłabszym więcej możliwości sprawdzania nowych rozwiązań.
Aerodynamic Testing Restrictions ATR) w Formule 1 ustala bazową liczbę sesji w tunelu aerodynamicznym dla zespołów na 320. Ekipy dostają określony procent tych przejazdów. Mercedes miał ich 224 w pierwszych 6 miesiącach roku (70% limitu), a ostatni w ubiegłym roku Haas aż 368 (115% limitu).
Mercedes spadł na 3. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, dlatego otrzyma w drugiej połowie roku 32 dodatkowe testy aerodynamiczne w tunelu.
Zmiany dotkną oczywiście inne ekipy, których pozycja w klasyfikacji generalnej konstruktorów różni się od tej, którą zajmowały na koniec sezonu 2021. W ten sposób największa redukcja czasu w tunelu aerodynamicznym czeka Alfę Romeo, która awansowała aż o 3 miejsca. Sporo czasu zyska Williams, obecnie ostatni w klasyfikacji konstruktorów.
Oto wartości ATR, obowiązujące od 1 lipca 2022 roku:
Red Bull (+1 miejsce w klasyfikacji): 224 próby (70%)
Ferrari (+1): 240 (75%)
Mercedes (-2): 256 (80%)
McLaren (=): 272 (85%)
Alpine (=): 288 (90%)
Alfa Romeo (+3): 304 (95%)
AlphaTauri (-1): 320 (100%)
Aston Martin (-1): 336 (105%)
Haas (-1): 352 (110%)
Williams (-2): 368 (115%)
Źródło: planetf1.com