Przed 24h Le Mans Iwona Hołod porozmawiała z kierowcą Inter Europol Competition, Alexem Brundle o formie polskiej ekipy, oczekiwaniach na wyścig i rywalach, w tym zespole Premy. Zapraszam do przeczytania tej rozmowy.
Iwona Hołod: Jak się czujesz po czwartkowych treningach i kwalifikacjach? Czy to był dobry dzień, czy nie do końca?
Alex Brundle: Po sesji kwalifikacyjnej mam wniosek, że mamy cholernie dużo pracy do wykonania. Podczas testów zaczęliśmy i kontynuowaliśmy w szybkim tempie z wielkim entuzjazmem, byliśmy bardzo szybcy. Natomiast po kwalifikacjach wygląda na to, że żaden samochód nie jest w stanie dostać się do pierwszej dziesiątki, co finalnie jest przykre. W kolejnym treningu udało mi się wyprowadzić samochód na dobre okrążenie, ale po prostu auto nie ma czystej prędkości, co jest problemem w trakcie wyścigu. Dzisiaj mamy ostatni dzień testowania i dzisiaj naprawdę musimy zrobić postęp. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy w tarapatach podczas 24h Le Mans…
IH: Podczas naszej ostatniej rozmowy powiedziałeś: „Myślę, że jest całkiem jasne, że naszym celem jest zawsze zdobycie podium. Natomiast, aby dostać się na podium, trzeba walczyć o zwycięstwo. Ten cel ma wiele elementów – być wystarczająco szybkim, mieć dobrą organizację, szybkich kierowców, którzy robią wszystko dobrze, itd”. Czy IEC to ma? Jak widzisz to z perspektywy czasu? To był do tej pory trudny sezon dla Inter Europol.
AB: To interesujące, że zawsze przychodzi taki moment, że musisz się cofnąć, aby zrobić kolejny krok do przodu i moim zdaniem właśnie chyba jesteśmy w tym momencie. Staramy się wprowadzić wiele zmian, wiele poprawek i moim zdaniem wiele z tych rzeczy zrobiliśmy z powodzeniem, ciągle jest potencjał. To jest tak, że możesz mieć swój łatwy, czysty przejazd, dobre okrążenia, który pozwalają Ci dojezdzac w TOP 10, ale jesli chcesz byc jeszcze szybszy, musisz podjąć ryzyko. Czasami ponoszenie ryzyka się opłaca, czasami nie. Dlatego myślę, że przechodzimy teraz ten bolesny proces właśnie, badamy i szukamy co działa, a co nie i przy okazji wychodzimy przy tym z siebie, pracujemy bardzo ciężko. Prawda jest też taka, że w tamtym roku startowaliśmy z gorszej pozycji i skończyliśmy w TOP5. To wszystko zależy też od tego, jak będzie działała niezawodność i myślę, że jest teraz trochę lepsza niż w zeszłym roku. Nie wiem, jak mocni będziemy w wyścigu, nie wiem, jak bardzo będziemy musieli iść na kompromis, więc sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało. To co wiem na pewno – na tę chwilę nie jesteśmy wystarczająco szybcy i musimy nad tym pracować, musimy wykonać pracę w zakresie inżynierii z autem.
IH: Ale gdzie Twoim zdaniem jest największy problem?
AB: Generalnie straciliśmy czystą wydajność, którą mieliśmy w przeszłości. Natura LMP2 jest teraz taka, że rozwój samochodów, mimo że taki rozwój jest zabroniony, odnośnie tego, jak auta są budowane, jak części aut są składane, może być manipulowany przez zespoły tylko przez ilość godzin, jaką mogą na to przeznaczyć i jaką przeznaczają, poprzez badania jakie prowadzą, czego szukają za pomocną CFD (przyp. red.: obliczeniowa mechanika płynów), tuneli aerodynamicznych, itp. I tu nawet nie chodzi o koszty, a o dostęp do tych wszystkich zasobów. Są ekipy, które mają dostęp do takich narzędzi. Będzie bardzo trudno być takim zespołem. Inter Europol Competition jest genialnym, wielkim zespołem, zespołem z wyższej półki, zespołem światowej klasy, ale to wciąż firma rodzinna… Natomiast tak naprawdę ścigamy się z Audi i należy o tym pamiętać. WRT to zespół kliencki Audi, z dostępem do wszystkiego, do inżynierii, do wszystkich możliwości, które ma Volkswagen Group. To jest właśnie to, z czym się mierzymy i tak realnie wygląda sytuacja. WRT przy dostępie do tego wszystkiego, może zbudować z tych samych komponentów zdecydowanie lepszy samochód. I musimy nad tym pracować. Natomiast to, co musi się zadziać, to nasi kierowcy muszą dostarczać więcej niż trzeba, jechać lepiej niż dobrze, przez całe 24 godziny. Jeśli tak zrobimy, nie popełnimy żadnej pomyłki, cały zespół zrobi nawet więcej niż trzeba – wtedy mamy szansę na rezultat.
IH: Mocne i słabe strony IEC?
AB: Mocna strona to nasza niezawodność, jakość wykonania i oddanie zespołu jest ogromne. Jesteśmy niesamowicie oddaną i zdeterminowaną grupą ludzi. Nieustannie posuwamy się do przodu, aby zwiększyć swoją wydajność. Uważam, ze naszym najsłabszym punktem w tym momencie jest brak doświadczenia z tym autem. Należy pamiętać, ze zespół jeździ tym autem od 2021, a inne zespoły od 2017 rok roku i dostęp do niektórych zasobów inżynierii, do których mają akces inne zespoły – to nas jeszcze opóźnia. Ale najważniejsza słaba strona to czyste doświadczenie, którego jeszcze brakuje.
IH: Patrząc na inne zespoły i ich dotychczasowe rezultaty, kto Twoim zdaniem jest mocny i może wygrać?
AB: Myślę, ze benchmarkiem jest WRT. Sposób, w jaki zarządzają zespołem, rezultaty, jakie osiągają, patrząc na to, jakich kierowców mają. Myślę, że może to zamienić się w mistrzostwo. Pokazują, jak tworzyć zespoły i zarządzać autem LMP2.
IH: A co myślisz o zespole Prema?
AB: Cóż, mogą być silni, ale wciąż mają mentalność single seaterów. Nie wiem, jak to się rozegra na dystansie tak długiego wyścigu. Trzeba pamiętać, że 24h Le Mans jest bardzo ważnym i trudnym wyścigiem. Myślę, ze WRT ma wszystko, aby to wygrać, jest na tym poziomie. WRT nie ma mentalności zespołu single seaterów, mają doświadczenie Spa 24h, Nurburgring 24h, gdzie Prema.. Ok, możesz stworzyć szybkie auto, ale ten wyścig jest trudny i długi i to będzie dla nich wyzwaniem. Pytanie jest, czy Prema w ogóle ukończy Le Mans. Jesli Prema ukończy Le Mans i jeszcze pokona WRT w 24h Le Mans, będę pod wielkim wrażeniem. 24h Le Mans to wielki projekt, tu chodzi o wszystko – o komunikacje w zespole, o organizację, logistykę, kierowców. Tu nie można pojawić się tak po prostu i pojechać, wcześniej trzeba wykonać dużą pracę. Powodem, dla którego WRT „może pojawić się tak po prostu” jest to, ze jeździli wcześniej wyścigi 24h dla Audi przez lata. Nawet jeśli Prema jechała 6h wyścigi, to są one jednak dużo krótsze i to inne wyścigi. Ale poczekajmy, zobaczymy jak potoczy się wyścig. Prema to zespół nowej generacji. Jestem pewny, że wykonują świetną robotę, ale jeśli pobiją taki zespół jak WRT, naprawdę będę pod wielkim wrażeniem.