Mocno na raty jest nam potwierdzana obecność Porsche i Audi w Formule 1. Zapowiadane od wielu miesięcy wejście do serii od 2026 roku miał potwierdzić dziś szef koncernu Volkswagena, Herbert Diess.
Dwie marki koncernu Volkswagena – Audi i Porsche – aktywnie uczestniczyły w rozmowach dotyczących nowej formuły silnikowej w F1, która ma wejść w życie od 2026 roku. Jak ustalono, będą to hybrydowe jednostki V6 o pojemności 1.6 litra, w których wzrośnie wykorzystanie energii elektrycznej, ale zniknie z nich kosztowny system MGU-H. Ta ostatnia zmiana była wymogiem Volkswagena by zdecydował się na wejście do F1. Dodatkowymi warunkami było kolejne ograniczenie konsumpcji paliwa.
W kwietniu miała zapaść ostateczna decyzja w koncernie Volkswagena na temat wejścia producentów do Formuły 1 i według wielu doniesień była to „formalność”, nadal jednak nie ma oficjalnego ogłoszenia ze strony Volkswagena.
Jak podaje dziś Reuters, szef koncernu miał w wywiadzie wideo potwierdzić wejście Audi i Porsche do F1, przyznając, że plan na udział Porsche od początku był bardziej skonkretyzowany i dotyczył długofalowej współpracy z jedną z ekip.
Chodzi oczywiście o Red Bulla i dostarczanie temu zespołowi silników. Bardziej skomplikowana jest sytuacja Audi, które planuje swój zespół, ale po przejęciu innej ekipy. Jak pisze Reuters, pierwotny plan dotyczył McLarena, za którego oferta miała wynosić nawet €600 mln. Do sprzedaży całego koncernu McLarena może jednak nie dojść i Audi rozgląda się za innymi opcjami, a jedną z najpoważniejszych jest zakup Saubera.
Szef Volkswagena zwraca uwagę na rosnącą popularność Formuły 1, zwłaszcza w USA.
„Formuła 1 rozwija się ekstremalnie pozytywnie na całym świecie. Jeżeli chcesz być w motorsporcie, powinieneś być w Formule 1. To tam efekt jest największy. W 2026 czy 2028 to nadal będzie największy motorsportowy spektakl na świecie – nawet większy niż dziś. Większa widownia będzie w Chinach, większa w USA i będzie to największa platforma dla samochodów klasy premium” – mówi Diess.
Przyznaje on też, że wejście umożliwi zmiana przepisów, która nastąpi od sezonu 2026.
„Nie da się wejść do F1 jeżeli nie otworzy się okno technologiczne, potrzebna jest tu zmiana przepisów. By rozwinąć silnik, potrzeba 3-4 lat” – dodaje Diess.