Po raz pierwszy po zakończeniu startów w Formule 1, Kimi Raikkonen weźmie udział w zawodach motorsportowych. I to na wysokim poziomie. Fin pojedzie w serii NASCAR, w której miał już okazję startować w czasach swojej przerwy od F1.
Raikkonen wraz z zakończeniem sezonu 2021 odszedł z Alfa Romeo Racing ORLEN i przeszedł na emeryturę od F1. Niedługo po jej ogłoszeniu okazało się, że zostanie szefem zespołu motocrossowego.
Przerwa w startach Fina nie potrwa długo. Dziś ogłoszono, że dołączy on do zespołu Trackhouse Racing podczas rundy NASCAR Cup Series na torze Watkins Glen w sierpniu. Pojedzie on Chevroletem Camaro ZL1, a jego partnerem zespołowym będą Daniel Suarez i Ross Chastain.
Kimi miał już okazję startować w NASCAR – w 2011 roku wziął udział w NASCAR Nationwide Series oraz NASCAR Camping World Truck Series w ekipach NEMCO Motorsports i Kyle Busch Motorsport. Nie ukończył żadnego z dwóch wyścigów. Fin miał wówczas przerwę w startach w 1 gdy jego miejsce w Ferrari zajął Fernando Alonso.
Raikkonen deklarował, że nie szuka serii wyścigowej na poważnie. O zaplanowanym na sierpień wyścigu mówi jak o jednorazowym występie. Duży udział w jego aranżacji miał właściciel Trackhouse Racing, Justin Marks, który jest wielkim fanem Raikkonena od 20 lat.
Jak informuje Autosport, przed swoim startem Kimi będzie testował auto oraz odbędzie sesje w symulatorze zespołu.
Kimi nie wyklucza kolejnych startów w tym roku, jednak decyzja zapadnie później i obecnie nie ma on planów.
Źródło: Autosport.com