W dniach 21-22 maja po raz pierwszy w ramach mistrzostw Polski rozegrany zostanie 41. Rajd Podlaski. Impreza z bazą w Białymstoku rozpocznie szutrową część sezonu. Podczas dwóch dni zmagań zawodnicy będą mieli do pokonania 106,50 kilometrów oesowych. Skoda Fabia Rally2 evo załogi Wróblewski/Wróbel otrzyma też nowy setup, co wiążę się ze znaczącym podniesieniem samochodu oraz zamianą opon na szutrowe. To doskonale podkreśli możliwości auta na luźnej nawierzchni.
– W ten weekend wkraczamy w szutrowy etap RSMP. Na pierwszy ogień idzie 41. Rajd Podlaski – nowa impreza w naszym rajdowym kalendarzu. Po niej będziemy mniej więcej wiedzieli, czego się dalej spodziewać na szutrowych eliminacjach. Z moich obserwacji i analizy filmów udostępnionych przez organizatora, wynika że nawierzchnia na oesach będzie dosyć miękka. Nie jest to dla nas dobra wiadomość, ponieważ podczas rajdu, jako liderzy mistrzostw Polski, przykleimy numer 1 na nasze auto i będziemy odkurzać trasę. Kolejna kwestia to fakt, że nasze doświadczenie na tej nawierzchni jest niewielkie. Na koncie mam zaledwie 4 starty w aucie Rally2. Nie jest to dużo jak na 3 pełne lata ścigania się w RSMP, ale tu mam nadzieję, że pomogą mi moje zimowe treningi na śniegu. Warto też wspomnieć o nowych zawodnikach, którzy wystartują w szutrowej części mistrzostw Polski. Krzysztof Bubik czy Adrian Chwietczuk to bardzo szybcy kierowcy, którzy wychowali się na takiej nawierzchni, a szuter nie ma przed nimi chyba żadnych tajemnic. Oczywiście dla nas najważniejsze będzie dojechanie do mety, w bezpiecznym tempie, nie popełniając błędów. Tego planu będziemy się trzymać. Przed nami długie mistrzostwa i to jest nasz priorytet. Do zobaczenia na Podlasiu! Sam jestem ciekaw czym nas przywita, bo nigdy nie byłem w tej części Polski na dłużej niż godzina przejazdu w stronę Litwy. – mówi Kacper Wróblewski, kierowca ORLEN Team.
– Jest to już mój 15-sty sezon startów w rajdach samochodowych i co ciekawe, na Podlasiu jeszcze mnie nie było. Zawitam tu po raz pierwszy. Ten rajd jest dla nas dużą niewiadomą. Mieliśmy dwa dni testów i dość szybko poczułem feeling na szutrze, który dla mnie, jako pilota jest trochę inny niż na asfalcie. Tanio też skóry nie sprzedamy, ale będziemy dość często odkurzać trasę. Na pewno patrzymy z optymizmem w przyszłość i mamy nadzieję, że wszystko ułoży się po naszej myśli. Trzymajcie kciuki!- podsumowuje Kuba Wróbel, pilot Kacpra Wróblewskiego.
Rajd Podlaski rozpocznie się w sobotę. Zawodnicy dwukrotnie przejadą szutrowy odcinek Niewodnica Nargilewska-Kolonia, po czym 1,5-kilometrowy miejski – Białystok. W niedzielę rajdowe duety rozpoczną ściganie od dwukrotnie jechanego, najdłuższego odcinka rajdu – oes Siekierki. Po próbie liczącej 21,90 kilometra, załogi udadzą się na serwis. Po nim czekają na nich dwa kolejne odcinki, również jechane w pętli – Małynka (13,80 km) oraz Glejsk (8,90 km). Ceremonia mety będzie miała miejsce na Stadionie miejskim w Białymstoku od godz. 17:20.