Do grona tych ekip, które liczą na wiele podczas Grand Prix Hiszpanii dołączyła Alfa Romeo, która zapowiada przywiezienie dużego pakietu poprawek do swojego auta.
Alfa zajmuje obecnie 5. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów Formuły 1 z dorobkiem 31 punktów. Jak pisze na łamach Auto Motor und Sport Andreas Haupt, po początkowym entuzjazmie w Hinwil, teraz ekipa zaczyna dostrzegać niewykorzystane okazje, tak jak choćby ostatni błąd Valtteriego Bottasa w Miami.
„Jesteśmy trochę rozczarowani 7. miejscem, ale to tylko pokazuje, jak duży postęp uczyniliśmy w tym sezonie” – mówił po ostatnim wyścigu szef Alfy, Frederic Vasseur.
Ekipa liczy na to, że kolejne pakiety poprawek, szykowane przez departament techniczny kierowany przez Jana Monchaux, dadzą trwałą przewagę nad Alpine i McLarenem.
„Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będzie duży pakiet poprawek” – mówi Vasseur.
Jak mówił podczas niedawnego Kongresu Impact`22 Robert Kubica, w tym sezonie zespół, w którym jest kierowcą rezerwowym, wprowadzał już poprawki, które okazywały się skuteczne. Miało to być zasługą dobrej korelacji między danymi z symulatora a tymi z toru.
Jak wymienia AMuS, od początku sezonu Alfa Romeo wprowadziła już zmiany obejmujące lepsze chłodzenie, tylne zawieszenie, tylne wloty powietrza, zmianę pokrywy silnika oraz podłogę. Wszystko zadziałało.
Dodatkowo Alfa od początu sezonu nie musi poświęcać uwagi zrzucaniu wagi, gdyż przygotowała auto ważące dokładne minimum regulaminowe.
„Alfa nie ma większych słabości. Jeżeli mielibyśmy coś wskazać to jedynie prędkość w szybkich zakrętach – mogłaby być ona lepsza” – pisze Haupt.
Właśnie na tym mają skupiać się przygotowywane na Barcelonę poprawki. Aby to osiągnąć, trzeba więcej siły docisku, a od strony mechanicznej zmian w zawieszeniu.
Jeżeli to się uda, to dodając do tego bardzo dobre zarządzanie oponami przez bolid zespołu z Hinwil, ekipa może ponownie liczyć się w walce o najwyższe miejsca w Barcelonie.
Źródło: Auto Motor und Sport