Póki co (?) bez wzmianki o występie Roberta Kubicy, Alfa Romeo F1 Team Orlen zapowiada Grand Prix Hiszpanii. Poprzednio, gdy zespół jeździł w Barcelonie, doświadczył wielu problemów. Potem było jednak coraz lepiej. Na co liczą teraz?
“Zmierzamy do Barcelony by podtrzymać naszą pozytywną serię trwającą od początku sezonu. Czuję, że jesteśmy teraz w sytuacji, w której nasze cele są takie same przed każdą kolejną rundą – oba samochody w Q2, jeden w Q3 i punkty w niedzielę. Nie oznacza to jednak, że nie doceniamy wyzwania, jakie stoi przed nami w Barcelonie czy gdziekolwiek indziej. W środku stawki będzie bardzo blisko, intensywnie i ciekawie i to w całym sezonie, a o wszystkim będą decydowały detale. Jesteśmy bardzo ciekawi poprawek, które przywiozą zespoły. Nasza ekipa stawia czoła ogromnemu wyzwaniu by odpowiedzieć na presję, którą obecna sytuacja na nas wywiera. Przyjeżdżamy tu jednak po wykonaniu ogromnej pracy i z determinacją aby ocenić ją w ten weekend. To jest wyścig, który może wprowadzić pewne zamieszanie w układzie stawki, który widzieliśmy dotychczas i jestem przekonany, że nasz zespół wykonał wystarczająco dużo by zaliczyć nas do grona tych, którzy spisali się lepiej” – mówi Vasseur.
Valtteri Bottas w Barcelonie raz ruszał z pole position, a na podium stawał 4 razy. Na koncie ma 1 najszybszy czas wyścigu i 99 punktów w Grand Prix Hiszpanii. Więcej zdobytych punktów w tym wyścigu ma tylko 4 kierowców.
“Mieliśmy bardzo dobre tempo w Miami i osiągnęliśmy dobry rezultat więc do Barcelony przybywamy z pewnością siebie i jeszcze większymi aspiracjami. Wiemy, że znów możemy być na szczycie środka stawki. Podczas każdego weekendu jesteśmy w walce z bezpośrednimi rywalami i myślę, że tu będzie podobnie. Kluczowym będzie przejechanie bezbłędnego weekendu – tu jest to ważniejsze niż gdziekolwiek indziej. Barcelona nie skrywa sekretów przed nikim więc nikt nie będzie miał tu złotego strzału by znaleźć się przed innymi. Trzeba będzie idealnie wyegzekwować to, co przygotowaliśmy w fabryce. Na pewno przybywamy tu szczęśliwsi niż po zimowych testach co jest dowodem, że odbiliśmy się po lutowych problemach. Chcę tu odwdzięczyć się całemu zespołowi dobrym rezultatem” – mówi Fin.
Zhou Guanyu nie miał wielu okazji do startów w Barcelonie – w 2019 i 2020 roku udawało mu się stawać tam na podiach.
“Barcelona to kolejny ważny etap w tym sezonie. To tor, który każdy zespół zna dobrze i chcę mieć pewność, że wycisnę z tego weekendu jak najwięcej i wrócę po rozczarowaniu w ostatnim wyścigu, gdzie mieliśmy prędkość by zdobyć punkty. Jazda tym samochodem w Barcelonie nie będzie oczywiście dla mnie nowym doświadczeniem. Teraz jednak mamy nieco inne auto niż podczas testów, jednak moje doświadczenie stanowi przewagę w porównaniu do innych torów. Skupiam się na daniu z siebie wszystkiego i dowiezienie dobrego rezultatu, na który zasługujemy w tym sezonie. Chcę tego samego w każdej rundzie, a moja pewność siebie rośnie z każdym wyścigiem” – powiedział Chińczyk.