Według nieoficjalnych doniesień trzy zespoły Formuły 1 zwróciły się do FIA w sprawie sojuszu między Ferrari i Haasem. Chodzi o zbyt dużą ilość informacji, jaka ma przepływać między obiema ekipami.
Sprawa wymiany technologicznej tych dwóch ekip znów jest w centrum uwagi po doskonałym początku sezonu Haasa. Już kilka lat temu zarzucano jednak, że Haas w zbyt dużym stopniu korzysta z części produkowanych w Maranello.
Zespół Guenthera Steinera, który w zeszłym sezonie jeździł w tyle stawki, aktualnie walczy o punkty i wydaje się, że na prostych jest szybszy nawet od Mercedesa. Biorąc pod uwagę ten wzrost formy, który nastąpił wraz z poprawą osiągów Ferrari, ponownie pojawiły się pytania o ilość informacji udostępnianych między tymi zespołami, w szczególności odniesieniu do podobieństwa między projektami samochodów.
Nie wiadomo, które trzy zespoły rzekomo skontaktowały się z FIA w sprawie zbadania legalności współpracy Ferrari i Haasa, ale według Auto Motor und Sport, głównymi podejrzanymi są McLaren, Aston Martin, Alpine i Mercedes. Szef Alpine, Otmar Szafnauer mówił już jakiś czas temu, że tej sprawie trzeba się przyjrzeć więc wydaje się być pewniakiem w tym gronie. Warto przypomnieć, że to właśnie Szafnauer w Aston Martinie był współodpowiedzialny za stworzenie „różowego Mercedesa” w sezonie 2020.
Chociaż istnieją logiczne wyjaśnienia poprawy formy Haasa, takie jak wydłużony czas w tunelu aerodynamicznym i kosztem poświęcenia sezonu 2021, skupienie się na nowych przepisach, niektóre zespoły nadal mają wątpliwości czy chodzi tylko o to.
Szef Mercedesa Toto Wolff porównał tę sytuację do sytuacji, w której Aston Martin, wówczas jako Racing Point, korzystał z tunelu aerodynamicznego Mercedesa.
“Myślę, że to wymaga reformy ponieważ chcemy uniknąć tego rodzaju dyskusji, którą mamy teraz, polemiki wokół ostatnich kilku dni lub ostatnich kilku tygodni. Każdy zasługuje na dobre wyniki, a ludzie powinni być chwaleni za dobrą robotę. Ale przerzucanie części pracy lub jednostek w tych samych pomieszczeń to po prostu tworzenie argumentów, które nie są potrzebne dla tego sportu” – powiedział Wolff o zasadach współpracy między zespołami.
“Mamy Astona Martina w tunelu aerodynamicznym, którego mieliśmy dwa lata temu. [Powstała] całkowita g*wnoburza na ten temat. Obchodzimy się z nimi z najwyższą starannością. Ale idąc do przodu, jeśli będziemy musieli pójść na kompromis, musimy to zrobić, ponieważ żadna z drużyn nie powinna być w stanie współpracować w sposób, który widzimy dzisiaj z niektórymi zespołami” – dodaje szef Mercedesa.
Otmar Szafnauer, który był szefem w Racing Point, a teraz nadzoruje Alpine, mówi, że poprawa Haasa była “trochę zaskakująca”.
“To mały zespół, który dobrze radził sobie podczas zimy, od ostatniego do czasami trzeciego najszybszego zespołu, jest to trochę zaskakujące. Myślałem, że kolejność stawki pozostanie prawie taka sama, ponieważ generalnie w przypadku dużej zmiany przepisów, przez lata, w których byłem w Formule 1, im większa zmiana przepisów, tym bardziej faworyzuje tych, którzy wiedzą jak [wykorzystać doświadczenie] i infrastrukturę oraz narzędzia do rzeczywistego wykorzystania nowych przepisów. Tak więc jest to trochę zaskakujące, gdzie jest Haas, jak na tak mały zespół, ale wierzę, że FIA zbada i dojdzie do właściwego wniosku, jak podobne są te dwa samochody” – powiedział dla GPFans.com.
Haas działa w biurze obok fabryki Ferrari w Maranello, ale Gunther Steiner nalega, aby nikt z zespołu Ferrari nie mógł wejść do ich budynku.
“Te zarzuty zawsze istniały i zawsze będą. Zachowuję spokój. Jeśli jesteśmy dobrzy, nazywają nasz samochód “białym Ferrari”. Jeśli jesteśmy źli, to nie. Zaczynam uważać to za śmieszne. Musisz ciężko pracować, żeby ci zazdrościć. Zlitujesz się za darmo. Chciałbym, żeby inni byli zieleni z zazdrości, bo to znaczy, że wykonaliśmy bardzo dobrą robotę” – powiedział w F1-Insider.com.
Patryk Kucharski
Źródło: planetf1.com