Miało być bardziej kompaktowo, miało być więcej czasu z rodzinami dla kierowców, a wyszło odwrotnie i do tego nudniej. Kierowcy Formuły 1 skrytykowali wczoraj nowy rozkład obowiązków medialnych w trakcie weekendów wyścigowych.
„Z jakiegoś powodu, którego się nie spodziewaliśmy, zarówno czwartki jak i piątki stały się znacznie dłuższe dla kierowców. Ilość aktywności medialnych, z jakimi mierzymy się każdego dnia i ilość czasu, który spędzamy na torze na spotkaniach i aktywnościach bardzo się wydłużyły. Jeżeli mamy mieć więcej wyścigów to będziemy musieli znaleźć sposób by to kontrolować w bardziej efektywny sposób” – mówił w piątek Carlos Sainz.
Zgadzał się z nim Verstappen, który otwarcie przyznał, że wolał poprzednią strukturę weekendu wyścigowego.
„Myślę, że wcześniej było lepiej bo teraz czwartek jest bardzo długi, a nawet nie jest to oficjalny dzień weekendu wyścigowego. My mamy jednak tyle samo albo nawet więcej zajęć w czwartki. A do tego doszły jeszcze dłuższe piątki, kiedy trzeba wcześnie stawić się na torze. Nie jest to problem, ale nasz dzień się wydłuża” – mówi mistrz świata.
„A ponieważ mamy więcej wyścigów, chcielibyśmy mieć krótsze weekendy. Teraz, przy większej liczbie wyścigów i dłuższych weekendach jesteśmy na torze cały czas zajęci. To zdecydowanie wymaga zmiany” – dodaje Verstappen.
Holender narzeka nie tylko na ilość aktywności, ale też na ich typ.
„Nie ma znaczenia dla nas, czy wywiady są w czwartek czy piątek, ale chyba nawet bardziej chodzi o to, że mamy konferencję prasową po której wychodzimy na zewnątrz i musimy rozmawiać z 5-6 redakcjami, które zadają te same pytania i przez to powtarzasz się 6 czy 7 razy. Jasne, starasz się, żeby to co mówisz było interesujące i ubierasz zdania w inne słowa, ale koniec końców mówisz to samo” – mówi Max.
„W innych sportach są konferencje prasowe, wiele mikrofonów razem i zamiast każdemu dawać po 2 pytania, pada 6 czy 7 od wszystkich i wszyscy mogą ich użyć. To bardziej efektywne i przyjemne dla wszystkich. Nie ma znaczenia czy mamy przed sobą 20 mikrofonów różnych redakcji, znaczenie ma to, że wszyscy mają więcej ciekawszych wypowiedzi. Obecnie to staje się nudne i niezbyt przyjemne – dla nikogo” – dodaje Verstappen.
Również Sebastian Vettel ma zastrzeżenia do nowego formatu.
„Intencją tego pomysłu było uczynienie weekendu wyścigowego krótszym i to się nie udało. Możemy to jednak naprawić, znajdując lepszy harmonogram. Obecnie przez godzinę odpowiadamy na to same pytania” – mówi 4-krotny mistrz świata.
Źródło: racefans.net, skysports