Plotki potwierdzone, poznaliśmy pierwsze szczegóły! Formuła 1 ogłosiła dziś, że będzie ścigała się w Las Vegas na bardzo długim torze ulicznym. Wyścig odbędzie się w nocy czasu lokalnego.
Zainteresowanie Amerykanów Formułą 1 wzrosło wraz z emisją serialu „Drive to Survive” wyprodukowanego przez platformę streamingową Netflix. Dzięki wzrostowi zainteresowania wyścigami F1 w Stanach, Liberty Media, dostrzegając potencjał finansowy i marketingowy zaczęła myśleć o kolejnych wyścigach na terenie tego kraju.
Poza tradycyjnym już, jesiennym wyścigiem w Austin, w tym sezonie w kalendarzu znalazł się jeszcze jeden wyścig w USA. Na początku maja, kierowcy będą rywalizowali na ulicznym torze w Grand Prix Miami.
W przyszłym roku dołączy do nich trzeci wyścig – GP Las Vegas, które ma być rozgrywane na ulicznym torze liczącym 6,12 km. Będzie się on składał z 14 zakrętów, a kierowcy będą osiągać nawet 342 km/h. Oto przebieg nitki toru, który będzie przebiegał również przez słynne Las Vegas Strip czyli główną ulicę miasta:
I film:
Take a look at our route through the Nevada Neon ✨#F1 #Formula1 #LasVegasGP @Vegas @WynnLasVegas @MGMResortsIntl @CaesarsEnt pic.twitter.com/Iq9hTfZOm0
— Formula 1 (@F1) March 31, 2022
Formuła 1 podała, że wyścig odbędzie się w sobotę w listopadzie 2023 roku i można się spodziewać, że chodzi o 25 listopada – sobotę po Święcie Dziękczynienia. Będzie on wyścigiem nocnym, co oznacza poranne godziny rozgrywania w niedzielę w Polsce.
Kierowcy już wcześniej dowiedzieli się o planach organizacji tego wyścigu. Oto ich reakcje:
We surprised our drivers with some news earlier this year…
Do you think they're excited? 😂#F1 #LasVegasGP @Vegas pic.twitter.com/wkgI5FtP7a
— Formula 1 (@F1) March 31, 2022
„Ikoniczne Las Vegas i Formuła 1 – najwyszy szczebel motorsportu – to perfekcyjne połączenie prędkości i przepychu. Mamy pewność, że to unikatowa okazja. Nie moglibyśmy być bardzo podekscytowani mogąc pracować z lokalnymi partnerami przy organizacji tego niesamowitego eventu. Potencjał Formuły 1 został zademonstrowany przez wiele ostatnich sezonów, a Las Vegas GP przeniesie serię na wyższy poziom” – mówi szef Liberty Media, Greg Maffei.
„To niesamowity moment dla Formuły 1 i pokaz ogromnego wzrostu sportu. Las Vegas jest znaną na całym świecie lokalizacją. Nie ma lepszego miejsca dla Formuły 1 niż jazda w stolicy światowej rozrywki i nie możemy doczekać się przyszłego roku” – dodał Stefano Domenicali, szef F1.
To nie pierwszy raz, kiedy F1 zagości w Las Vegas. W latach 1981-82, w czasach pierwszego „boomu” na F1 „za oceanem”, poza organizowanymi cyklicznie GP USA -Wschód w Dallas i GP USA – Zachód w Long Beach, odbywał się też wyścig na prowizorycznie zaaranżowanym torze, na parkingu wokół hotelu Caesars Palace.
Your first glimpse of F1 in the Silver City 👇#F1 #Formula1 #LasVegasGP @Vegas @WynnLasVegas @MGMResortsIntl @CaesarsEnt pic.twitter.com/c4rz3oN7cF
— Formula 1 (@F1) March 31, 2022
Wyścig nie cieszył się jednak estymą wśród kierowców, czy fanów. Impreza nie odniosła komercyjnego sukcesu i jej „przygoda” z F1 zakończyła się ledwie na dwóch edycjach. Z kronikarskiego obowiązku warto wspomnieć, że triumfowali tam kolejno Alan Jones (Williams) i Michele Alboreto (Tyrrell).
Z informacji „Sport Business Journal” wynika, że ekspansja Formuły 1 może nie skończyć się na organizacji GP USA (Austin), GP Miami i GP Las Vegas. Obecnie mają trwać także rozmowy dotyczące organizacji GP Nowego Jorku.
Tak przebiegało ogłoszenie organizacji wyścigu w Las Vegas: