Niedługo po oficjalnym wyrzuceniu z Haasa, Nikita Mazepin opublikował oświadczenie, w którym wyraża swoje rozczarowanie decyzją zespołu, zwłaszcza że był skłonny do ustępstw.
Haas ogłosił dziś, że zakończył ze skutkiem natychmiastowym kontrakt z Uralkali i Nikitą Mazepinem, nie ogłszając jednocześnie zastępcy Rosjanina. Zespół podkreślił, że jest zszokowany tym, co dzieje się na Ukrainie.
Mazepin w swoim oświadczeniu oczywiście nie odniósł się do sedna sprawy, choć podkreślił, że w miarę swoich możliwości chciał utrzymać miejsce w F1.
“Moi drodzy fani i followersi. Jestem bardzo rozczarowany wieściami, że mój kontrakt został zerwany. Podczas gdy rozumiem trudności oraz decyzję FIA, moja wola zaakceptowania warunków koniecznych do kontynuacji umowy została całkowicie zignorowana i nie został przeprowadzony żaden proces tego jednostronnego kroku. Dla tych, którzy próbowali to zrozumieć, wielkie podziękowania. Ceniłem mój czas w F1 i wierzę, że znów będziemy razem w lepszych czasach. Będę miał więcej do powiedzenia w kolejnych dniach” – napisał kierowca.
— Nikita Mazepin (@nikita_mazepin) March 5, 2022
Mazepin odniósł się oczywiście do wtorkowej decyzji FIA, która zakazała startu rosyjskim i białoruskim sportowcom pod swoimi flagami, używania hymnów, kolorystyki państwowej. Każdy kierowca z taką licencją będzie musiał podpisać specjalne oświadczenie, w którym zobowiąże się do nie wyrażania poparcia dla rosyjskiej agresji.