Dla niektórych było to szalenie udane Grand Prix, dla innych koszmarne. Jak reagowali zawodnicy i szefowie ekip na wydarzenia w Grand Prix Bahrajnu. Zapraszam na podsumowanie najciekawszych wypowiedzi!
Kierowcy
Charles Leclerc (Ferrari), P1:
„To nie był łatwy wyścig. Po pierwszym pit-stopie Max był bardzo blisko, musiałem upewnić się, że będę w stanie go wyprzedzić. Byłem bardzo zadowolony z mojego tempa i tego, że mogłem je dziś kontrolować. Czułem się tak komfortowo, że zażartowałem sobie na ostatnim okrążeniu, że coś dziwnego dzieje się z silnikiem. Inżynierom na pewno się to nie spodobało.”
Carlos Sainz (Ferrari), P2:
„Drugie podium z rzędu, ale to różni się od poprzedniego bo mamy bardzo mocny samochód. To wielki dzień dla zespołu po dwóch trudnych latach. Powrót w taki sposób jest czymś dużym dla naszych fanów. Może to zabrzmi dziwnie teraz, ale odkąd jeżdżę w Ferrari to był mój najtrudniejszy weekend. Mam pracę domową do wykonania bo jeżeli chodzi o moją formę w tym samochodzie nie jestem tam, gdzie chcę być, ale moim celem jest walka o zwycięstwa.”
Lewis Hamilton (Mercedes), P3:
„Nie przewidywałem podium, ale myślałem o nim. Jestem szalenie dumny z zespołu. Widać, że niezawodność jest kluczowa. Mieliśmy duże problemy z tempem, doświadczaliśmy ogromnej degradacji i jesteśmy bardzo wolni na prostych. Nie mogłem uwierzyć, gdy dojechałem na 3. miejscu.”
George Russell (Mercedes), P4:
„Przed wyścigiem wzięlibyśmy te pozycje w ciemno. Wiemy, że jesteśmy trzecim zespołem w stawce więc 3. i 4. miejsce są obiecujące. Powrót tam, gdzie chcemy być nie będzie szybki i musimy wszystko zrobić właściwie. Nie stanie się to w ciągu kilku weekendów. Wyprzedziłem jedynie Kevina w Haasie i miałem przewagę tempa. Wyglądało jednak na to, że jest łatwiej wyprzedzać, choć Bahrajn to bardzo zdradliwy tor.”
Kevin Magnussen (Haas), P5:
„Ostatnie dwa tygodnie były szalone. Byłem w USA, miałem jechać teraz 12H Sebring, a potem telefon, że mam być tu. W kwalifikacjach mieliśmy drobny problem z wyciekiem hydraulicznym. Formuła 1 zrobiła krok naprzód w dobrym kierunku. Zdecydowanie łatwiej podążać za innym samochodem, choć jednocześnie traci się slip stream więc nie da się mega łatwo wyprzedzać, ale jest zdecydowanie lepiej.”
Esteban Ocon (Alpine), P7:
„Oprócz pierwszego kontaktu z Mickiem, za który go przepraszam, zaliczyliśmy bardzo dobry wyścig. Gratulacje dla zespołu za świetną strategię. Chyba pierwszy raz w karierze miałem 3 pit-stopy. Wiedzieliśmy, że agresywna strategia będzie potrzebna, ale teraz zdecydowanie łatwiej jest jechać za kimś i wyprzedzać, dlatego się na to zdecydowaliśmy”
Yuki Tsunoda (AlphaTauri), P8:
„Pod koniec było zdradliwie z naszymi silnikami. Musimy nad tym popracować, ale ze swojej strony jestem zadowolony. Ogólnie nie było łatwo prowadzić te samochody, wielu rzeczy uczyliśmy się na żywo – kiedy tracimy w jeździe za innym samochodem bardziej, kiedy mniej” – Yuki Tsunoda.
Guanyu Zhou (Alfa Romeo F1 Team Orlen), P10:
„Na starcie samochód przeszedł w tryb anti-stall i byłem na szarym końcu, ale potem udało mi się złapać tempo i wszystko działało jak trzeba. Wyścig był dla mnie bardzo wyczerpujący, nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. F1 to nie jest F2. Inaczej też czujesz docisk i inne jest zużycie opon. Musimy się dalej poprawiać, ale przede wszystkim cieszymy sie, że już na początku mamy dwa auta w punktach. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, co udało nam się zrobić w ten weekend.
Nico Hulkenberg (Aston Martin), P17:
„Interesująco było wrócić do Formuły 1, szczególnie w tak intensywnym okresie dla serii i dla mnie. Nie było łatwo zarządzać oponami i paliwem. Myślę, że przejechałem dobry wyścig, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. Z zaledwie jednym błędem na hamowaniu nie było źle. Wyścig był bardzo wymagający. Balans samochodu często się zmieniał i nie było łatwo przygotować się do jazdy. Wiemy, że to był najtrudniejszy dzień dla naszego auta do końca sezonu więc teraz będzie lepiej. Ja będę w pogotowiu na wypadek, gdyby zespół znów mnie potrzebował.”
Sergio Perez (Red Bull), P18:
„Na kilka okrążeń przed końcem czułem, że zaczynam tracić moc, a silnik przerywał. Wiedzieliśmy, że jest problem i widziałem, co stało się z Maxem. Niestety, to zdarzyło się również mi na ostatnim okrążeniu. Mogłem mieć podium. Wcześniej dobrze powstrzymywałem Lewisa. Szkoda takiego wyniku. Jesteśmy jednak świetnym zespołem i wierzymy, że przezwyciężymy te trudności.”
Max Verstappen (Red Bull), P19:
„To, co stało się pod koniec było rozczarowujące, ale mieliśmy też inne problemy. Nie czułem tego samego balansu co w piątek podczas długich przejazdów. Dużym problemem było kierownie autem, miałem problem ze wspomaganiem i ledwo skręcałem. To bolesne dla zespołu, że oba auta się wycofały, ale musimy to zbadać. Największym problemem jest to, że konkurencyjnym samochodem nie zdobyliśmy żadnych punktów.”
Szefowie ekip
Mattia Binotto, Ferrari:
„Jestem bardzo szczęśliwy. Nie spodziewałem się takiego rezultatu, ale liczyliśmy na niego. Wszyscy pracowali rewelacyjnie – od kierowców przez mechaników, inżynierów i pit-stopy. Carlos miał trudny weekend, ale jest racerem i pod koniec wyścigu wykorzystał swoją szansę. Nigdy nie wiesz, jak mocny jesteś na tle rywali bo nie ciśniesz na maksa. Dodatkowo na każdym torze sytuacja może być inna. Wydaje mi się, że Red Bull jest obecnie faworytem, Mercedes też szybko wróci do czołówki.”
Toto Wolff, Mercedes:
„Więcej szczęścia niż rozumu. Brakuje nam tempa praktycznie w każdym aspekcie, ale to jest miejsce, w którym teraz jesteśmy i musimy nad tym pracować. Red Bull przyjeżdżał tu jako wyznacznik, z najszybszym autem, a wyjeżdżają bez punktu.”
Guenther Steiner, Haas:
„Czuję się całkiem dobrze. Podczas symulacji na testach, nigdy nie udało nam się dojechać do dystansu pierwszego pit-stopu. Dziś jestem dumny z pracy wykonanej przez chłopaków. Kevin miał wczoraj jechać w serii IMSA, a zafundowaliśmy mu rollercoaster. W Arabii Saudyjskiej chcemy mieć również Micka w punktach.”
Christian Horner, Red Bull:
„Nie jesteśmy pewni jeszcze, co tak naprawdę się wydarzyło. Jesteśmy sfrustrowani. To jest na szczęście bardzo długi sezon. Gratulacje dla Ferrari. Spróbujemy się odbić na następnym Grand Prix.”