Być może na starcie sezonu 2022 Ferrari ma jeszcze większą przewagę niż pokazało to w Grand Prix Bahrajnu, w którym Charles Leclerc i Carlos Sainz wywalczyli dublet. W wielu aspektach ekipa z Maranello ma mieć bardziej wydajny bolid niż rywale.
Waga
Ferrari na ten rok postawiło na bardziej agresywny rozwój silnika. Jego moc miało zwiększyć nie tylko nowe paliwo, przygotowane przez Shella, ale przede wszystkim użycie ultra lekkich elementów, dzięki którym w Maranello problem z „nadwagą” nie jest tak duży, jak w innych zespołach.
Doniesienia po Grand Prix Bahrajnu mówią, że Ferrari nadal minimalnie przekracza minimalną wagę bolidu, ale i tak znacznie mniej niż Red Bull, który startował z około 15 kg nadwagi i próbował „zrzucić” około 7-10 kg, ale udało się jedynie połowę tego. Jak informuje portal formu1a.uno, Ferrari ma obecnie ważyć 800 kg (2kg nad minimalną wagą), a Red Bull 810 kg.
Również dzięki silnikowi Ferrari Alfa Romeo F1 Team Orlen ma być jedynym zespołem nie przekraczającym minimalnej wagi bolidu.
Moc
Choć dane dotyczące prędkości z GP Bahrajnu tego nie pokazują, to Ferrari ma mieć najmocniejszy silnik w stawce, mający przewagę około 5 koni mechanicznych nad Red Bullem i jeszcze większą nad silnikami Renault i Mercedesa.
Już przed sezonem mówiło się, że Ferrari ma sporą przewagę nad rywalami.
Tryb konserwacji
Najciekawsze informacje podaje włoskie Corrierre dello Sport. Według gazety podczas wyścigu o Grand Prix Bahrajnu Ferrari jechało z silnikiem w… „trybie konserwacji”.
Z racji stworzenia jednostki z nowych, ultralekkich materiałów, w Maranello boją się nieco o niezawodność i przekroczenie limitu jednostek dostępnych w sezonie, dlatego na początku sezonu ograniczają moc swoich silników, starając się jedynie kontrolować przebieg wyścigu.
Moc ma być stopniowo „odkręcana” w kolejnych wyścigach sezonu.