Aby odszukać lepszą pozycję startową niż 6. w przypadku zespołu z Hinwil trzeba cofnąć się do Grand Prix Niemiec 2019, kiedy Kimi Raikkonen ruszał z 5. miejsca. Teraz w ekipę wstąpił nowy duch.
Po bardzo słabym sezonie 2021 i 9. miejscu w klasyfikacji konstruktorów, Alfa potrzebowała takich kwalifikacji. I choć debiutant Guanyu Zhou zajął 15. miejsce, to Valtteri Bottas, przychodzący do Alfy z Mercedesa, wykręcił genialny, szósty czas.
Fin jest w bojowym nastroju po tym wyniku.
„Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy walczyć z każdą z ekip oprócz Red Bulla i Ferrari, które są we własnej lidze. Ale z pozostałymi z pewnością możemy walczyć” – mówi Bottas.
Do dzisiejszego wyścigu ustawi się on obok Lewisa Hamiltona i 3 pozycje przed George Russellem. Wyniki Alfy w testach w Bahrajnie były niezłe, ale nikt nie spodziewał się tak dobrego rezultatu.
„Oczywiście, podczas testów, kiedy samochód działał prawidłowo, mogliśmy poczuć, że jest niezły. Teraz, po przezwyciężeniu problemu z 1. treningu, wszystko przebiegało gładko. To naprawdę, naprawdę przyjemne to zobaczyć, choć z pewnością jest to zaskoczenie” – mówi Fin.
Po Bottasie było wczoraj widać, że odżył jako lider innej ekipy po 5 latach pomagania Lewisowi Hamiltonowi w Mercedesie.
„To była pierwsza sesja, podczas której mogliśmy zobaczyć, kto gdzie jest jeżeli chodzi o tempo. I jesteśmy zadowoleni. Daje nam to dużo nadziei, zdecydowanie większej niż np. 18 miejsce. Wówczas punkty były by Mount Everestem. Teraz nadal są górą, na którą trzeba się wspiąć, ale nie tak wysoką” – mówi Valtteri.
Problemem Alfy może być niezawodność, z którą były duże problemy podczas jazd w Barcelonie. W Bahrajnie było już lepiej, ale nadal nie idealnie.
Źródło: racefans.net