Trzy dni jaz w Barcelonie za nami i dla kilku ekip były to testy bardzo udane. Trzeci dzień obfitował w zdarzenia i awarie, które na tym etapie są mocno niepożądane. Jak wyglądają statystyki po 3 dniach jazd? Zapraszam na podsumowanie!
Wyniki
Tak przedstawiają się wyniki piątkowych jazd:
A to zestawienie czasów, mieszanek i liczby okrążeń ze wszystkich 3 dni:
Skrót
Przebiegi
Ostatniego dnia najwięcej okrążeń pokonał Mercedes, a najmniej Haas:
Mercedes 159 okrążeń
McLaren 138
Ferrari 136
Red Bull 133
Williams 107
Alfa Romeo 51
Aston Martin 48
AlphaTauri 40
Alpine 12
Haas 9
Łącznie wszystkie zespoły pokonały łącznie 3107 okrążeń czyli blisko 14,5 tys. km.
Najwięcej okrążeń pokonało Ferrari, a najmniej Haas:
Ferrari 439 okrążeń
Mercedes 393
McLaren 367
Red Bull 358
Williams 347
AlphaTauri 308
Aston Martin 296
Alpine 264
Alfa Romeo 175
Haas 160
Łączne przebiegi kierowców po 3 dniach jazd:
Carlos Sainz 236 okrążeń
Daniel Ricciardo 212
George Russell 209
Alex Albon 207
Max Verstappen 206
Charles Leclerc 203
Pierre Gasly 187
Lewis Hamilton 184
Sebastian Vettel 174
Lando Norris 155
Sergio Perez 152
Nicholas Latifi 140
Fernando Alonso 139
Esteban Ocon 125
Lance Stroll 122
Yuki Tsunoda 121
Guanyu Zhou 112
Mick Schumacher 89
Nikita Mazepin 71
Valtteri Bottas 54
Robert Kubica 9
Prędkości
Oto najwyższe prędkości, uzyskiwane przez kierowców w trakcie testów. Zestawienie nie obejmuje wszystkich zawodników, a jedynie tych, którzy osiągali danego dnia najlepsze prędkości.
Gasly (AlphaTauri) 326 km/h
Schumacher (Haas) 323 km/h
Latifi (Williams) 320 km/h
Russell (Mercedes) 320 km/h
Perez (Red Bull) 319,9 km/h
Verstappen (Red Bull) 319,1 km/h
Zhou (Alfa Romeo) 318,4 km/h
Leclerc (Ferrari) 318 km/h
Albon (Williams) 317 km/h
Bottas (Alfa Romeo) 315 km/h
Alfa podsumowała
Ostatni dzień również nie był imponujący dla zespołu z Hinwil. Guanyu Zhou pokonał 41 okrążeń, uzyskując czas 1:21.939.
„To był pozytywny dzień z niezłą ilością jazdy i dobrymi sygnałami praktycznie do końca sesji. Byłem w stanie przejechać na oponie C3, ale niestety zaliczyłem obrót, a potem mały wyciek hydrauliczny, który oznaczał, że nie mogłem spróbować opon C4. To tylko testy i nie możemy porównać tego, co robiliśmy z innymi zespołami, ale czuję, że zmierzamy w dobrym kierunku. Najważniejsza jest wspólna praca jako zespół by mieć pewność, że robimy krok naprzód przed testami w Bahrajnie” – powiedział Chińczyk.
Bottas w piątek przejechał jedynie 11 okrążeń, a jego łączny przebieg podczas testów zamknął się w liczbie 54 okrążeń.
„Zespół poczynił dobry postęp z C42, nawet mimo tego, że nie byłem w stanie wykonać takiego programu, jaki bym chciał. Kilka problemów technicznych zatrzymało nas popołudniu, ale dane, które zebraliśmy podczas porannej sesji pozwolą nam na dalszą pracę i rozwój samochodu. Nasza uwaga teraz skupia się na najlepszym wykorzystaniu czasu pomiędzy testami i zmaksymalizowaniu przebiegu kiedy tam dotrzemy. Jestem pewien, że możemy nadrobić stracony czas i przygotować się w pełni do sezonu” – powiedział Fin.
Ode mnie
To był bardzo intensywny dzień w Barcelonie. Czas sesji był ograniczony przez plan polania toru wodą w dalszej części dnia. Od samego początku mieliśmy sporo wyjazdów na tor, a kierowcy zbliżali się do limitu. Świadczą o tym choćby wypadnięcia w żwir zarówno Alonso jak i Zhou.
Hiszpan i jego zespół stali się pierwszymi większymi pechowcami dzisiejszych jazd. Po wycieku oleju doszło do uszkodzeń, których nie dało się w rozsądnym czasie naprawić na torze i Alpine straciło ponad połowę dnia, kończąc testy z jednym z najniższych przebiegów. I choć do Barcelony przywieźli prowizoryczne auto, to z pewnością nie taki był El Plan.
Nie byli oni jednak jedynymi, którzy przedwcześnie zakończyli jazdy. Po uderzeniu w bandę przez Gaslyiego na tor nie wyjechała AlphaTauri. Po pożarze spowodowanym małym wyciekiem oleju popołudnie stracił Aston Martin, podobnie jak Haas, który też miał wyciek.
Alfa też nie miała lekko. Zhou doświadczył awarii rano, a popołudniu mało pojeździł Bottas. Wielu danych o szybkiej jeździe do Hinwil to oni raczej nie zawiozą. Dla zakamuflowanych nie były to dobre dni i muszą liczyć na to, że w Bahrajnie będzie znacznie lepiej.
Gdyby patrzeć tylko na wyniki, można powiedzieć, że rewolucja techniczna w F1 nic nie zmieniła bo na czele nadal Mercedes i Red Bull. Dziś ich strategie były jednak różne. Mercedes zrobił coś nie w swoim stylu i wyjechał w końcówce lekkim bolidem i na najbardziej miękkich oponach C5, na których wcześniej nie jeździł praktycznie nikt. Co prawda czasy 1:19.1 nie są rewelacyjne, ale już złożenie sektorów Lewisa, dające 1:18.5 robi większe wrażenie. Z drugiej strony jadący na C3 Verstappen na C5 powinien być minimum 0,7 sekundy szybszy.
Czasy w przypadku tych zespołów mają raczej drugorzędne znaczenie – Ferrari, Mercedes, Red Bull czy McLaren swoją moc pokażą dopiero w Bahrajnie i to nie na testach, ale w kwalifikacjach. Obecnie liczy się liczba okrążeń i brak problemów technicznych. A tu najlepiej wyglądają Ferrari i McLaren, których nawet George Russell typuje na najlepiej przygotowanych do sezonu.
Nie da się też udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy AlphaTauri jest tak mocne, jak się mówi, a Aston ma tak duże problemy, o jakich głosiły plotki.
Vlog