Carlos Sainz mówi, że jego szacunek do Lewisa Hamiltona wzrósł gdy zobaczył jak bardzo cierpi Anglik po zakończeniu wyścigu.
Hamilton mimo ogromnego rozgoryczenia, wyszedł na podium po wyścigu, choć nieoficjalne wieści mówią, że musiał być do tego namawiany przez Sainza i swoją fizjoterapeutkę Angelę Cullen.
Sposób, w jaki Hamilton zareagował na swoją udrękę, zrobił na Hiszpanie wrażenie. Zapytany podczas wywiadu z Corriere della Sera, jak według niego czuł się Hamilton, Sainz powiedział: “Bardzo źle. Byłem zaskoczony tym jak uniknął kontrowersji po zakończeniu wyścigu.”
4️⃣4️⃣ is back. 💜🔥 pic.twitter.com/Y53tSNvTFt
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) February 14, 2022
„Utrata tytułu na ostatnim okrążeniu w ten sposób jest naprawdę trudna do zaakceptowania. Szanuję go bardziej niż kiedykolwiek za sposób, w jaki się zachowywał. Zamieniliśmy kilka słów na podium, a on naprawdę walczył” – dodał kierowca Ferrari.
FIA ma niebawem przedstawić wyniki swojego śledztwa w sprawie tego, co wydarzyło się na Yas Marina Circuit. Po zakończeniu i zatwierdzeniu wyników śledztwa wszystko zostanie ujawnione w piątek 18 marca – w dniu, w którym rozpoczną się treningi do pierwszego wyścigu w sezonie 2022 – Grand Prix Bahrajnu.
Sainz, który jest zagorzałym kibicem piłki nożnej i Realu Madryt, twierdzi, że nie chce aby F1 stała się sportem gdzie sędziowie są cały czas analizowani i krytykowani za swoje decyzje.
„Musimy uniknąć powtórzenia tego samego błędu” – powiedział Sainz na dwa tygodnie przed jazdą nowym bolidem Ferrari F1-75 na przedsezonowych testach w Barcelonie.
“Każdy mecz piłki nożnej generuje kontrowersje. Musimy zapobiec by Formuła 1 zbliżała się do tego rodzaju napięcia” – zaznacza Hiszpan.
Źródło: planetf1.com
Autor: Patryk Kucharski