Wszyscy oczekiwali wieści związanych ze strukturą kierowania wyścigami F1, a tymczasem doczekaliśmy się informacji związanych ze sprintami kwalifikacyjnymi – potwierdziło się, że w sezonie 2022 będą 3. Duże zmiany nastąpiły w systemie punktowym F1.
Sprinty
Pierwotnie mieliśmy mieć 6 sprintów kwalifikacyjnych w sezonie 2022, jednak na to rozwiązanie – bez znaczącego zwiększenia limitu budżetowego – nie zgodziły się Mercedes, Red Bull i Ferrari.
FIA zaproponowała zatem rozegranie 3 rund ze sprintami bo na to rozwiązanie potrzeba było zgody już tylko 5 ekip. Będą one miały miejsce podczas GP Emilii Romanii (Imola), Austrii (Red Bull Ring) oraz Brazylii (Interlagos).
Najważniejsza zmiana dotyczy jednak zasad punktowania. Dotychczas w tych wyścigach, które ustawiały kierowców do niedzielnego wyścigu, przyznawano punkty dla pierwszej trójki według schematu 3-2-1.
Teraz punktowało będzie aż ośmiu pierwszych kierowców. Zwycięzca otrzyma 8 oczek, a każdy kolejny zawodnik o punkt mniej. Limit budżetowy związany ze sprintami pozostanie bez zmian.
Bez połówek
Zmiany zostały zastosowane również w formacie punktowania niedzielnych wyścigów. Znikają połówki punktów. Od teraz, jeżeli zostanie przejechane pomiędzy 50% a 75% dystansu wyścigowego, punkty będą przyznawane według schematu 19, 15, 12, 9, 8, 6, 5, 3, 2 i 1 dla 10. zawodnika.
W przypadku przyjechania od 25% do 50% dystansu wyścigowego, punkty otrzyma już tylko 9 kierowców według schematu 13, 10, 8, 6, 5, 4, 3, 2 i 1 punkt.
Jeżeli przejechane zostanie mniej niż 25% dystansu wyścigowego, nagradzana punktami będzie pierwsza piątka według schematu 6, 4, 3, 2 i 1 punkt.
W przypadku mniejszej liczby okrążeń niż 2 w wyścigu, zawodnicy nie dostaną punktów.
Te zmiany to wynik analiz po feralnym Grand Prix Belgii, zakończonym przejechaniem zaledwie 2 okrążeń za samochodem bezpieczeństwa i przyznaniem połowy należnych punktów.
Bez wieści
Najbardziej wyczekiwano dziś wieści dotyczących dochodzenia po Grand Prix Abu Zabi, które zakończyło się wielką kontrowersją. Ostatecznie nie dowiedzieliśmy się niczego, a konkluzji nie poznały również zespoły.
Nie wiemy zatem, czy Michael Masi zostanie na swoim stanowisku czy je straci. Coraz więcej nieoficjalnych wieści mówi, że będzie to ten drugi wariant.
Jak czytamy w oświadczeniu FIA, „Feedback powołanej komisji tego dotyczącej zostanie włączony do analizy przeprowadzanej przez Prezydenta FIA i zostanie opublikowany w kolejnych dniach wraz ze zmianami dotyczącymi informacji strukturalnych i planu działania”.