Na kilka godzin po przedłużeniu kontraktu na organizację wyścigu w teksańskim Austin do roku 2026 zza wielkiej wody dochodzą kolejne pozytywne informacje dotyczące Formuły 1. Mario Andretti za pośrednictwem Twittera poinformował o poważnych zamiarach swego syna Michaela by dołączyć od sezonu 2024 do królowej motorsportu z własnym teamem.
„Michael aplikował do FIA o dołączenie nowego temu do stawki w 2024 roku. Jego zespół, Andretti Global spełnia wszystkie wytyczne. Obecnie czeka na decyzję FIA.” Napisał mistrz F1 z roku 1978.
Michael has applied to the FIA to field a new F1 team starting in 2024. His entry, Andretti Global, has the resources and checks every box. He is awaiting the FIA's determination.
— Mario Andretti (@MarioAndretti) February 18, 2022
W rozmowie z racingnews365 Mario Andretti podzielił się aktualnościami w sprawie planów syna.
„Aplikacja, cała reszta jest w rękach FIA, póki co spełniamy wszystkie wymagania. Michael i jego grupa są poświęceni projektowi, pracują nad tym od momentu kiedy inne opcje jak kupienie istniejącego zespołu nie wypaliły. Jego intencje są poważne i prawdziwe, teraz przedsięwzięcie staje się większe ponieważ trzeba zbudować cały zespół by być na torze w 2024 roku. To będzie bardzo ważne by dostać odpowiedź tak szybko jak to tylko możliwe. Jest bardzo dużo rzeczy do sfinalizowania, im szybciej to się stanie tym lepiej.”
W interesie FIA oraz Liberty Media jest rozszerzanie stawki o kolejne zespoły. W tej materii istnieje wieloletni zastój gdzie w przeciągu ostatnich kilkunastu lat tylko zespołowi Gena Haasa udało się zagrzać miejsce w stawce na dłużej. Projekty jak HRT, Marussia czy Virgin Racing znikały tak szybko jak się pojawiały. Przy tak potężnym rozkwicie Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych amerykański team to świetny pomysł, który przyciągnie kolejnych kibiców oraz pozwoli na promocję amerykańskich kierowców.
Mario sprecyzował również podstawowe kwestie organizacyjne.
„Nikt tak nie kocha Formuły 1 jak ja, Michael ma plany by znaleźć się również w Formule 2 i 3. Zespół będzie miał siedzibę w Anglii, wszystko jest przygotowane ale nie mogę zdradzić szczegółów. Ma już porozumienie w sprawie dostawcy silników, kiedy będzie to możliwe zostanie wszystko ogłoszone. Stany Zjednoczone mają teraz dwa wyścigi, jeśli Michael dołączy do stawki z pewnością będziemy mieli jednego lub nawet dwóch amerykańskich kierowców. Również rozmawiam z interesującymi ludźmi od strony technicznej w Anglii, którzy będą mogli do nas dołączyć” – powiedział.
Nie tylko Andretti
Jakiś czas temu ukazał się na blogu tekst o zaawansowanych pracach organizacyjnych azjatyckiego teamu Panthera, o których możecie przeczytać tutaj. Na tym jednak lista chętnych się nie zamyka. Brytyjski dziennikarz Joe Saward informuje, że do grona zainteresowanych by wystawić swój zespół dołącza DAMS z Charlesem Pic na czele. Zespół DAMS jest obecny od lat w wiodących seriach jak F2 czy Formuła E a nowy właściciel ma mieć ochotę na więcej korzystając z swych bliskich powiązań z Renault.
I don't think that Andretti is the only team hoping for a future in F1. The sale of DAMS to Charles Pic in recent days brings possibilities, not least because Pic's family firm is very close to Renault. It's just a feeling I have. Another ex F1 driver with a point to prove…
— Joe Saward (@joesaward) February 18, 2022
Trzymajmy kciuki by choć jedna kandydatura przebrnęła przez wszystkie formalności oraz kwestie organizacyjne z wpisowym w kwocie 200 milionów dolarów na czele. Kolejne fotele w stawce F1 są potrzebne jak powietrze, wielu kierowców o potężnym potencjale nie jest w stanie pokazać swych talentów przez brak perspektyw na miejsce w stawce. Być może w niedługim czasie lista kierowców będzie liczyła 22 a może nawet 24 nazwiska.
Autor: P.S.
Źródło: racingnews365.com