Na coś, co wiele kosztowało Williamsa w sezonie 2019, teraz zdecydowała się Alfa Romeo. Zespół z Hinwil pod obowiązywaniem nowych przepisów będzie korzystał z własnych skrzyni biegów i zawieszenia.
Jak na łamach włoskiego motorsportu informuje Franco Nugnes, Alfa Romeo F1 Team Orlen zdecydował się zredukować swoje związki z Ferrari i pójść drogą własnej filozofii. W Hinwil będą już korzystać jedynie z silnika Ferrari.
Zmiany mogą wynikać z innego designu bolidu Alfy na sezon 2022, który ma mieć inny rozstaw osi niż auto Ferrari – znacznie krótszy. Inne będzie też rozłożenie chłodnic. Zmiany będą dotyczyły również tylnego zawieszenia, które także będzie to niż z Maranello.
W ten sposób Alfa Romeo zyskuje większe możliwości pracy nad autem i rozwoju własnego konceptu aerodynamicznego. Zakładać ma on smuklejszy bolid i chłodnice nad silnikiem.
Alfa idzie zatem w zupełnie innym kierunku niż Haas, który będzie miał zdecydowanie więcej elemetów od Ferrari oraz kierowcę z akademii z Maranello.
Nie jest wykluczone, że zmiany mają też związek z brakiem w Hinwil juniora Ferrari.
W tym roku Sauber będzie obchodził swoje 30-lecie w Formule 1. Z tej okazji opublikowane zostało dziś specjalne logo na tę okazję. Ekipa dała również teaser swojego bolidu na sezon 2022.
Sauber Motorsport is celebrating 30 years in Formula 1 this year – A celebratory logo has been revealed by the team alongside a sneak peek of the 2022 car.#F1 #F12022 #Sauber #AlfaRomeo pic.twitter.com/mfeuJKNUwv
— Decalspotters (@decalspotters) February 1, 2022