Wrażenia po sezonie: Aston Martin

Chodzenie na skróty czasami nie popłaca. Tak było z Astonem Martinem i ich sezonem 2020, który okazał się jednym wielkim rozczarowaniem. Samochód był słaby, a kierowcy nie błyszczeli. A który ma sobie więcej do zarzucenia?

Oczekiwania

Po świetnym sezonie 2020, kiedy Aston de facto zdobył trzecią najwyższą liczbę punktów, wiele osób wiązało spore nadzieje z ich występami. Rebranding na Astona Martina dodatkowo podgrzewał emocje. Na papierze w składzie ekipy następowała zmiana jakościowa na plus, ale było to tylko teoretyczne założenie.

Zespół chciał walczyć o podia i spodziewano się, że 5. miejsce w klasyfikacji konstruktorów będzie formalnością. Pierwsze sygnały z testów były pozytywne.

Statystyki

Zacznijmy od podstawowych danych, dotyczących zespołu:

Miejsce w generalce: 7.
Punkty: 77
Najwyższa pozycja na starcie: 5. (Vettel)
Najwyższa pozycja w wyścigu: 2. (Vettel)
Obecność w Q2: 35
Obecność w Q3: 14
Zniszczenia bolidów: $3 960 000 (7. miejsce)
DHL Fastest Pit-Stop: 5. miejsce (191 pkt przy 569 pkt Red Bulla)

Poniżej garść statystyk kierowców Astona Martina z tego sezonu:

Zespół

210 (nie licząc kary) punktów w 17 wyścigach w sezonie 2020 – trzeci najwyższy wynik. 77 punktów w 22 wyścigach sezonu 2021 – 7. wynik. Już ta podstawowa statystyka podsumowuje miniony rok w ekipie Aston Martina. Oczywiście, możemy doliczyć im 18 punktów za 2. miejsce Vettela na Węgrzech, które zostało mu odebrane, ale to i tak w żaden sposób obrazu tego słabego sezonu nie zmieni.

Od początku sezonu wysnuto teorię, że w Astonie zwyczajnie nie wiedzieli, jak rozwijać bolid, nie rozumiejąc jak działają skopiowane z Mercedesa rozstrzygnięcia. Mogło być w tym sporo prawdy, choć warto też zwrócić uwagę, że Aston był jednym z tych zespołów, które poświęciły sezon 2021 na rzecz prac nad nowymi autami.

Nawet jednak biorąc to pod uwagę, trzeba przyznać, że Aston rozczarował – przede wszystkim szybkością ich bolidu bo jej mocno brakowało w soboty.

W niedziele lepiej nie było, a nierówni kierowcy nie pomagali. Przede wszystkim jednak mocniejsi byli rywale – McLaren, Alpine czy AlphaTauri poprawili się mocno, Aston wręcz przeciwnie.

I choć za Strollami nie przepadam, to jestem przekonany, że to był raczej wypadek przy pracy i przed sezonem 2022 nie można ich skreślać, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak zbroją się przed kolejnym rokiem. Jedno pozostanie niezmienne – kierowcy. A oni do najlepszych (już) nie należą.

Moja ocena: 4/10

Kierowcy

Sebastian Vettel

Jak wiecie, nie cenię wysoko aktualnych umiejętności Sebastiana Vettela. Porównanie tego, co zrobił przeciwko Strollowi z tym, co robił np. Sergio Perez na tle Kanadyjczyka, nie wygląda dobrze dla Niemca.

Sebastian nadal potrafi błysnąć, zyskać coś dzięki doświadczeniu i zaangażowaniu. Podobnie było np. z Kimim Raikkonenem w Ferrari. Coraz częściej jednak zaczyna brakować zwyczajnej prędkości. Vettel był w tym sezonie bardzo nierówny. Potrafił dwukrotnie być na podium, ale też miewał wyścigi, gdzie walczył z Alfami czy Williamsami.

Nie sądzę, by ta sytuacja się poprawiła i raczej wróżę Niemcowi ostatni sezon w F1.

Moja ocena: 5/10

Lance Stroll

Lance pewnego poziomu nie przeskoczy. Ma już w F1 aż 100 wyścigów i często samo to doświadczenie daje mu przewagę nad rywalami, ale błysku w tym sezonie nie widzieliśmy. Słabe były kwalifikacje, przeciętne wyścigi. I choć punktował w ubiegłym roku częściej niż Vettel, to jednak zdobył mniej punktów.

Ze Strollem zawsze będę miał problem i żebym o nim mógł zapominać, potrzebuję lepszych występów Lance`a. Jestem jednak przekonany, że w sezonie 2022 będzie wypadał lepiej na tle Vettela.

Moja ocena: 5/10

Waszym zdaniem

Zapraszam Was do ocenienia poczynań Astona Martina i jego kierowców.

Oceniliście Williamsa

Średnia nota Williamsa to 5.7 a zatem zdecydowanie najlepsza spośród dotychczasowych głosowań.

42% z Was odpowiedziało, że miejsca ekipy z Grove w klasyfikacji generalnej odzwierciedla potencjał ich bolidu. Odpowiedź “mniej więcej” zaznaczyło 35% osób, a odpowiedź “nie” wskazało 23% osób.

Średnia Waszych ocen George Russella to 6,08, a zatem najwyższa spośród dotychczas ocenianych przez Was zawodników podstawowych.

Nicholas Latifi uzyskał średnią 5,21.