KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 100 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

jpeg-optimizer_logo-powrot-roberta

MENU:

Patroni (dołącz tutaj!):
Mariusz Kupczyński, Tomasz Bartoszek, Maciej Wiśniak, RkamilC, Przemyslaw Lowkiewicz, Maciej Dziubiński, Piotr Bijakowski, Lukas Hewner, Grzejnik, Stalowy Jaro, Mateusz Pabiańczyk, Marcin Starczewski, Pawel Licznerski, Tomasz Jakubiec, Jędrzej Otręba, Piotr czyli Czopas Dziewulski, Robert Piórkowski, Sławek Kret, Rafal Lesny, Maciej Stankiewicz, Maciek Kowalczyk, Grzegorz Pliś, Szczepan Jędrusik, szymon034, Marcin Rentflejsz, Kamil G, Izabela Ch, Maks Szmytkowski, Mateusz Wanat, Marcin Parzych, Tomasz Ignaczak, Grzegorz Wojtaszewski, Michał Delmanowicz, Wojciech Zalewski, Paweł Kozłowski
Wsparli w ostatnich 7 dniach: Wesprzyj tutaj!
Archetype, Esox33, Szymon034, Gnusma, Xandi, Bartek, Dymek, Wojtek, Mateusz G.

Harmonogram

Kamil Wiśniewski etap 5 _ zdjęcie 1

Kolejne polskie zwycięstwo w Dakarze



Za nami półmetek Rajdu Dakar – dzisiaj odbył się ostatni etap przed sobotnim odpoczynkiem. Zawodnicy rywalizowali w pobliżu Rijadu, gdzie mieli do pokonania odcinek specjalny o długości 404 km. W przypadku rywalizacji motocykli i quadów etap został skrócony z powodu warunków panujących na trasie.

Orlen Team podsumowuje

 

Piątkowy etap do udanych mogą zaliczyć Kuba Przygoński i Timo Gottschalk. Zajęli 16. miejsce i utrzymali piątą lokatę w klasyfikacji generalnej samochodów. – Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego odcinka. W jednym miejscu była bardzo trudna nawigacja. Na szczęście razem z Timo – w przeciwieństwie do czterech samochodów, które były przed nami – od razu znaleźliśmy właściwą drogę. Na początku zyskaliśmy przez to trochę czasu, później otwieraliśmy trasę. Niestety, nasz samochód stracił trochę mocy. W końcówce etapu jechaliśmy razem Nasserem Al-Attiyahem i Sebastienem Loebem po wydmach. To był prawdziwy motocross do mety. Odcinek zaliczamy do udanych – mówił kierowca z największym stażem w ORLEN Teamie.

Tegoroczny samochód Przygońskiego to Mini w wersji buggy z napędem na tylną oś. Pojazd wyposażony jest w doładowaną jednostkę napędową diesla o pojemności 3,0 l. Jego moc wynosi 355 KM, moment obrotowy około 800 Nm, a prędkość maksymalna to 190 km/h.
Martin Prokop i Viktor Chytka zajęli dzisiaj wysokie 8. miejsce i awansowali na tę samą pozycję w klasyfikacji generalnej. – Szósty etap niczym szczególnym się nie wyróżnił, ale walka w jego końcówce była naprawdę zacięta i mogła się podobać. Finalnie uznajemy go za udany i wierzę, że zajmiemy wysokie lokaty także na kolejnych odcinkach. Na półmetku Dakaru jesteśmy zdecydowanie zadowoleni – zaznaczył Prokop.



Zwycięzcą szóstego etapu w klasie samochodów został Argentyńczyk Orlando Terranova przed Mattiasem Ekstromem ze Szwecji, natomiast w prowadzenie klasyfikacji generalnej utrzymał Katarczyk Nasser Al-Attiyah.

Maciej Giemza ukończył skrócony etap na 18. pozycji. – Dzisiejszy odcinek został skrócony po 100. kilometrze, na którym było tankowanie. Bardzo się z tego cieszę – byłem jedną z osób, które uświadomiły organizatorom, że trasa jest niebezpieczna po wczorajszym przejeździe samochodów i ciężarówek. Możemy trochę odpocząć psychicznie, a jazda przez 400 kilometrów w takich dziurach na pewno nie skończyłaby się dobrze dla wielu zawodników – wskazywał motocyklista ORLEN Teamu, który w klasyfikacji generalnej awansował na 30. lokatę. Konrad Dąbrowski był dziś 32. i w klasyfikacji generalnej zajmuje 33. miejsce.

– Pierwszy tydzień ścigania określiłbym jako słodko-gorzki. Dwa etapy poszły średnio, natomiast na pozostałych było dobrze. Ten pierwszy etap, na którym straciłem najwięcej czasu, napsuł mi trochę krwi, ale teraz już nie mogę z tym nic zrobić. Szukaliśmy waypointa wspólnie z czterema różnymi zwycięzcami Dakaru, więc można powiedzieć, że nie tylko ja miałem problemy. Na innych odcinkach wszystko zagrało i jestem przekonany, że w przyszłym tygodniu będzie podobnie albo nawet lepiej – dodał Giemza. Skrócony etap wygrał Daniel Sanders przed Samem Sunderlandem i Matthiasem Walknerem. W klasyfikacji generalnej prowadzi ta sama trójka, ale pierwszy z niewielką przewagą jest Sunderland.
Szósty etap nie poszedł po myśli organizatorów również w rywalizacji quadów. Wkrótce po starcie odcinek przerwano, ponieważ trasa nie nadawała się do jazdy. Kamil Wiśniewski zakończył etap na 6. pozycji, a w klasyfikacji generalnej przybliżył się do podium, przesuwając się na 4. lokatę. – Dzisiejszy odcinek został przerwany. Krótko po starcie otrzymaliśmy informację, że na trasie jest wypadek. Roadbook miał się nijak z trasą – wszędzie były koleiny i dziury wyryte przez samochody oraz ciężarówki. Było bardzo niebezpiecznie, więc dobrze, że skrócono ten odcinek – powiedział Wiśniewski.



– W trakcie całego tygodnia jechało mi się dobrze, oprócz czwartego dnia, kiedy miałem problemy z elektryką w quadzie i dwie przebite opony. Wtedy straciłem najwięcej czasu. Dzisiaj od samego początku, gdy tylko zauważyłem, że roadbook nie zgrywa się z trasą, jechałem bardzo uważnie, żeby nie uderzyć w jakiś kamień i nie uszkodzić quada. Na początku rajdu, przez pierwsze 2-3 dni trzymałem się z czołówką, więc jestem zadowolony – dodał Wiśniewski. Na pierwszym miejscu w rywalizacji quadów etap zakończył Rosjanin Aleksandr Maksimov, wyprzedzając Alexandra Giroud z Francji. W klasyfikacji generalnej przewodzi ten drugi.

W SSV znów mocno

 

To był kolejny etap Rajdu Dakar, w którym rządzili i dzielili Marek Goczał z Łukaszem Łaskawcem. Polska załoga Cobant Energylandia Rally Team była klasą sama dla siebie. Duet w Can-Amie z numerem 410. prowadził od startu, do mety, notując najlepszy czas na każdym kolejnym punkcie kontrolnym. To ostatecznie dało etapowe zwycięstwo z przewagą ponad 3 minut nad drugim duetem.

Bardzo dobrze przez większą część odcinka specjalnego wyglądali Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Druga z załóg Cobant Energylandia Rally Team do punktu kontrolnego na 221 kilometrze zajmowała drugie miejsce. Niestety, później para przebiła oponę w swoim Can-Amie i ostatecznie na metę dojechała na szóstym miejscu. Oni zachowali jednak swoje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

– To był bardzo niebezpieczny odcinek – prawie przez cały czas jechaliśmy w kurzu za innymi samochodami. Wyprzedziliśmy sporo aut klasy T3. Do tego cały czas jechaliśmy przez jakieś kamienie, głazy – a jak mówiłem, widoczność była naprawdę znikoma. Bardzo łatwo można było urwać koło, dlatego jechaliśmy bezpiecznie, zachowawczo – powiedział na mecie zwycięzca etapu.



– Oczywiście tam, gdzie się dało, jechaliśmy na maksa. Było parę fragmentów technicznych, wydmy, ale znów były też fragmenty przejeżdżane pełnym gazem. Cieszę się z wyniku, znów pokazaliśmy się z dobrej strony. Teraz dzień przerwy i walczymy dalej – zakończył Marek Goczał.

– To był dobry odcinek. Jechaliśmy cały czas świetnym tempem. Udało nam się wyprzedzić kilka Can-Amów i byliśmy naprawdę zadowoleni z tego, jak to wygląda. Wtedy, jak na złość, złapaliśmy kapcia. Tym razem zmiana przebitej opony zajęła nam trochę więcej czasu, szkoda – tłumaczył Michał Goczał.

– Gdyby nie to koło, mógłby być naprawdę dobry wynik. Jutro odpoczniemy i w niedzielę znów zaatakujemy. Jestem przekonany, że będzie jeszcze lepiej, bo dzisiaj jechało się nam naprawdę świetnie. To dobry znak – podsumował młodszy z braci Goczałów.

– Bardzo trudny etap nawigacyjnie, ale dobrze nam poszło. Niestety jeden z rywali nie chciał grać fair-play i blokował nas przez 50 kilometrów. Musieliśmy jechać za nim, o wiele wolniej. Szkoda, bo kiedy już go wyprzedziliśmy, złapaliśmy kapcia. Tempo ogólnie było bardzo dobre, z tego się cieszymy. Teraz czas na regenerację i „ciśniemy” dalej! – mówił na mecie Szymon Gospodarczyk, pilot Michała Goczała.

Na wysokie pozycje wrócił Aron Domżała.

W klasyfikacji ciężarówek nadal 4. jest Petronas Team de Rooy z Darkiem Rodewaldem w składzie. Bartłomiej Boba w barwach Connectplay jest 29.



Podziel się wpisem:

Najnowsze wpisy na blogu:

baner-RK2020

Najnowsze wpisy

Archiwum

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Australii

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Piątek, 6 grudnia
godz. 10:30 – 1. Trening
godz. 14:00 – 2. Trening

Sobota, 7 grudnia
godz. 11:30 – 3. trening
godz. 15:00 – Kwalifikacje

Niedziela, 8 grudnia
godz. 14:00 – Wyścig

Najbliższy start Kubicy

8h Kataru

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Popularne tagi