Polski zespół Długodystansowych Mistrzostw Świata ma ambitne plany na sezon 2022, licząc na to, że zatrudnienie byłego kierowcy F1 wniesie nowe spojrzenie do ekipy. Przed startem rywalizacji mieliśmy okazję gościć w fabryce Inter Europol Competition i rozmawiać z jego kierowcami.
Celem podia
Polski kierowca Inter Europol Competition, Kuba Śmiechowski, ma ambitne, ale realistyczne plany na sezon 2022.
„W WEC mamy nadzieję chociaż raz stanąć na podium. W 24h Le Mans chcielibyśmy przebić wynik z ubiegłego roku” – powiedział w rozmowie z Iwoną Hołod Kuba Śmiechowski.
Pomóc ma w tym również nowy kierowca ekipy, Esteban Gutierrez. Co Śmiechowski mówi o jego zatrudnieniu?
„Od kiedy dowiedzieliśmy się, że Ranger nie będzie mógł z nami jeździć ze względu na napięty program w Cadillacu, zaczęliśmy szukać innych opcji. Nie wiem skąd wziął się pomysł na Estebana, ale stwierdziliśmy, że warto będzie spróbować. Zdobyliśmy numer do jego menadżera więc można powiedzieć, że to my zainicjowaliśmy kontakt” – mówi Polak.
„Mam nadzieję, że trochę świeże spojrzenie. Jest nowy na scenie wyścigów długodystansowych i jestem ciekaw, jak będzie na to wszystko patrzył. To zawsze jest dobrze. Czasem można przeoczyć oczywiste rzeczy. Wiemy, że jest bardzo szybkim kierowcą i liczymy na to, że będzie w stanie udowodnić w naszym samochodzie” – dodaje Śmiechowski.
WEC, klasyki i komentatorka
W zespole na kolejne dwa lata zostanie Alex Brundle. Z nim również miała okazję rozmawiać Iwona, a poniżej przeczytacie tę rozmowę w całości.
Pytanie: Alex, kolejne 2 lata z Inter Europol Competition. Cieszysz się?
Alex Brundle: Tak, jestem naprawdę zadowolony. Myślę, że to zespół rosnący w siłę i nawet rozwój, który widziałem w ubiegłym sezonie był niezwykle imponujący. To ekscytujący czas by być w zespole i to niesamowite na tym poziomie ścigania by być zaangażowanym przez dwa lata w prace w zespole, który będzie mocny przez najbliższy czas i próbować pracować ciężko z nimi by znaleźć się tam, gdzie potrzebujemy być.
P: Jaki jest cel Inter Europol na 24h Le Mans w tym roku?
AB: Myślę, że zawsze było jasne iż celujemy w podium tego wyścigu. A żeby być na podium, trzeba walczyć o zwycięstwo. Ten cel ma wiele części – bycie szybkim, posiadanie dobrej organizacji, szybkich kierowców, którzy wykonują wszystko właściwie. Jest więc ogólny cel – podium w 24h Le Mans, ale w nim jest wiele mniejszych osiągnięć do zaliczenia, które nas tam zaprowadzą.
P: Czy jazda dla IEC jest jedynym twoim zajęciem wyścigowym na 2022 rok?
AB: Są inne projekty w przygotowaniu i muszę zdecydować, co będę dokładnie robił, ale skupiam się przede wszystkim na ściganiu z Inter Europol Competition. Na tym koncentruje się mój trening, moje przygotowania. Praca z zespołem zajmie dużo czasu. Oprócz tego ścigam się klasykami, co robię dla przyjemności. Pracuję też przy transmisjach F1 i F2. Są też inne wyścigowe projekty, które się przewijają i próbuję wybrać jeden, który będzie pożyteczny dla mnie i nie przeszkodzi w moim ściganiu z Inter Europol w WEC.
P: Nadal będziesz komentował dla F1 TV Pro?
AB: Na tę chwilę rozumiem, że będę kontynuował współpracę z Formułą 2 i Formułą 1, ale moja dokładna rola nie jest jeszcze jasna, gdyż wszystko się formuje. Zawsze jednak priorytetem są moje programy wyścigowe. Gdy one zostaną ustalone, będę w kontakcie z F1 TV i jeżeli będziemy mogli zrobić coś razem co będzie dobrze pracowało to wspaniale. To fantastyczne, że mogę pracować przy wyścigach na tym poziomie.
P: Esteban dołącza do zespołu, znacie się?
AB: Nie znałem go aż do dziś, do wywiadów.
P: Czy to dobra wiadomość dla Inter Europol i dla ciebie?
AB: Tak, myślę, że tak. Uważam, że ma odpowiednią mentalność do tego. To bardzo wartościowy kierowca, ma wiele doświadczenia, jest szybki i tego tu potrzeba. Myślę, że wyścigi długodystansowe przyjdą mu bardzo naturalnie. Nie miał z nimi dotychczas dużego kontaktu, ale wydaje się być podekscytowany tym wyzwaniem, a nie sfrusrowany kompromisami, które mogą się pojawić na początku kariery endurance. Musisz dzielić się samochodem, pracując przy małej ilości czasu na torze w porównaniu z single seaterami. Jestem podekscytowany rozpoczęciem pracy przygody z nim i otrzymaniem świeżego spojrzenia na problem, na rywalizację i wspólny rozwój.
P: Byłeś kiedyś na imprezie urodzinowej Jackiego Chana w Pekinie?
AB: Tak.
P: Jak było, możesz coś zdradzić?
AB: To było jakiś czas temu, za czasów mojej jazdy w DC Racing. Wpadłem na dzień do Chin na jego przyjęcie urodzinowe. Było bardzo miło, on jest tam oczywiście ogromną gwiazdą i to było interesujące doświadczenie – zobaczenie wsparcia dla niego – chińskiej gwiazdy, robiącej filmy dla Hollywood. To było coś, czego nigdy nie widziałem, a wydawało mi się, że widywałem już sławę.
P: Jeździłeś na przykład w Formule 2, teraz jesteś w WEC, a co bardziej przypadło ci do gustu – bycie jedynym kierowcą auta czy może dzielenie go z innymi kierowcami?
AB: Dzięki wyścigom endurance zrobiłem duży postęp jako kierowca. W swoim własnym samochodzie masz innego kierowcę, który jest dla ciebie wyznacznikiem. W Formule 2 czy seriach juniorskich nie zawsze masz najlepszą okazję by otrzymać drugą opinię czy punkt odniesienia. W wyścigach endurance wiesz, co zrobiłeś za kółkiem bo zaraz po tobie do tego samego auta wsiada inny kierowca i jest szybszy albo wolniejszy. W wyścigach endurance zespoły mogą bardziej liczyć na kierowców. Gdy żaden z kierowców nie jest w stanie uzyskać dobrego wyniku, wówczas wiesz, że problemem nie są kierowcy. Czasem w single seaterach, zwłaszcza w seriach juniorskich, gdy masz większe doświadczenia, zespół może być zwodzony w kwestii wydobywania potencjału. W wyścigach endurance jeżeli trzech topowych kierowców osiąga wyniki, to nie da się ukryć potencjału.
P: Powiedziałeś, że twoim ulubionym torem jest Nordschelife i że jazda po nim to wielkie wyzwanie i jesteś zdziwiony, że ścigano się na nim. Czy coś się zmieniło?
AB: Kocham Nordschleife. To jest wyzwanie i niesamowite uczucie. Kwestie bezpieczeństwa na Nordschleife mocno się poprawiły – jeżeli chodzi o dynamikę, mechanizmów bezpieczeństwa. Ale kiedy tam jesteś, to czujesz, że jesteś na limicie jeżeli chodzi o otoczenie wyścigowe i jego bezpieczeństwo. I to niebezpieczeństwo czy jego iluzja sprawia, że jazda tam jest tak ekscytująca. I to kocham w nim. Chciałbym tam wrócić i każdego roku szukam okazji do jazdy tam. Nie jest to łatwe bo od 2019 roku Aston Marin zaprzestał puszczania samochodów po Nordschleife, ale z pewnością jest to w moim programie. Może z Kubą lub Inter Europol. Wiem, że Sascha, nasz team manager, ma mnóstwo doświadczenia na Nordschleife więc to może być opcja.
P: Miałam okazję obserwować cię podczas 24h Le Mans w ubiegłym roku i wydawałeś się bardzo zrelaksowany, ale jednocześnie zdajesz sobie sprawę ze skali wyzwania i nie jest łatwo zachować spokój. Jak to robisz?
AB: Tym co jest ważne, jest słuchanie mamy. Kiedy dorastasz, mama mówi ci – jedz odpowiednio śniadania, obiady, kolacje, pij wodę i dobrze śpij. Możesz brać dowolne ilości suplementów i tabletek, ale nic nie zastąpi jedzenia, picia i snu. Jeżeli tego nie robisz, nie dasz rady. Jeżeli jakiś młody kierowca czy kierowca amator zapyta mnie o to, odpowiem: jedzenie, picie i sen. W niedzielny poranek można się o tym przekonać. W trakcie 8 moich wyścigów Le Mans uczysz się, że nie możesz za bardzo ekscytować się wyścigiem. Nie możesz żyć wyścigiem. Jeżeli to robisz, szybko stracisz energię. To wymagało ode mnie wiele siły bo mam wielką pasję do ścigania, zwłaszcza z takim zespołem, na którego sukcesie ci zależy, który lubisz. Musiałem pracować ekstremalnie ciężko by zrobić krok w tył i odłączyć się. Musisz stać się trybikiem w maszynie – robisz swoje i się wyłączasz. Jeżeli jesteś w stanie to zrobić to czujesz się znakomicie.
Film
Nagranie rozmów z trzema kierowcami Inter Europol Competition – Jakubem Śmiechowskim, Alexem Brundle i Estebanem Gutierrezem obejrzycie poniżej:
Iwona Hołod