Najnowsze wypowiedzi Kimiego Raikkonena wskazują, że jego motywacja do jazdy w Formule 1 nie była już na najwyższym poziomie. Fin cieszy się, że ponad 20-letnia przygoda z serią dobiega już końca.
Raikkonen był dziś pytany, czy to będzie emocjonalny weekend dla niego, skoro zbliża się koniec jego przygody w F1.
„Nie, dlaczego miałby być? Czekam na zakończenie, jestem zadowolony, że to się niebawem skończy więc nie ma tu nic smutnego czy złego. Jest dobrze” – odparł Fin.
Pytany w takim razie, czy będzie oglądał wyścigi w przyszłym roku, Kimi wątpi.
„Na pewno nie wszystkie, ale pewnie niektóre. Do końca nie wiem, zobaczymy, co się stanie. Wątpię abym ustawiał sobie budzik by mieć pewność, że ich nie przegapię, ale pewnie coś zobaczę” – stwierdza kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN.
W ubiegłym tygodniu w Hinwil odbyło się pożegnanie Kimiego Raikkonena, zorganizowane przez pracowników Saubera.
„To było wspaniałem, dobrze było ich wszystkich zobaczyć. To był ostatni raz, kiedy tam byłem więc zostałem tam dłużej, porozmawiałem z ludźmi, rozdałem im trochę rzeczy z moim autografem. Było miło” – powiedział Raikkonen.
Póki co Kimi zamierza cieszyć się swoimi dwoma ostatnimi wyścigami i „jak zawsze dać z siebie wszystko”.
„To nowy tor więc zobaczymy, co się stanie. Zrobimy standardowe przygotowania i mamy nadzieję na konkretny rezultat i będziemy mieli frajdę” – kończy Fin.
Źródło: racingnews365.com