Pojawiły się kolejne doniesienia, które mogą oznaczać, że ekipa Ferrari będzie mocna w sezonie 2022. W Maranello obawiają się jednak dwóch ekip, które według Ferrari mogły znaleźć luki w przepisach na kolejny sezon. Na dobrym etapie prac nad nowym autem jest McLaren.
Nowe paliwo
Czy – jak przystało na symbolikę w logo zespołu – Ferrari będzie czarnym koniem sezonu 2022. Póki co z ekipy docierają same pozytywne wieści, a kolejną jest pozytywny efekt prac w Shellu, który dostarcza paliwo do włoskich silników.
Jak pisze włoski Autosport, producent opracował paliwo, które może dać Scuderii nawet 20 koni mechanicznych zysku. Przypomnę, że jedną ze zmian w sezonie 2022 będzie wprowadzenie paliw E10, które będą składać się w 90% z paliw kopalnych, a w 10% z etanolu. Zmusiło to inżynierów do przeprojektowania komór spalania. Wprowadzenie nowego paliwa ma spowodować spadek mocy o około 20 koni mechanicznych i teraz wszyscy producenci próbują odrobić tę stratę.
Silnik Ferrari ma być już gotowy do homologacji, po której jego rozwój zostanie „zamrożony” na 5 lat.
Obawy
O Ferrari mówi się przed sezonem 2022 chyba najwięcej. Kilka dni temu szeroko opisywana była kwestia ich dyfuzora. Jak mówiły plotki, w Maranello mieli opracować innowacyjny koncept dyfuzora, który może dać im sporą przewagę na początku nowej ery w Formule 1.
Sam Mattia Binotto przyznawał, że jego zespół dużo pracował nad tą częścią samochodu, co ma dać dużą stabilność w zakrętach.
W Ferrari mają jednak bacznie przyglądać się też konkurencji. Według nieoficjalnych doniesień, w Maranello panuje przekonanie, że zespoły Alpine i Mercedesa miały znaleźć luki w przepisach na sezon 2022 i opracować innowacyjne rozwiązania, co sprawi, że będą na początku bardzo szybkie.
Kolejny zaliczony
McLaren jest trzecim zespołem (po Ferrari i Haasie), który zaliczył testy zderzeniowe swojej konstrukcji przed sezonem 2022.
„Wcześniej w tym miesiącu przetestowaliśmy jedno z naszych nadwozi i przeszło je ono pozytywnie” – powiedział James Key w rozmowie z motorsport.com.
W kolejnych dniach powinniśmy otrzymać potwierdzenia zaliczenia testów od następnych ekip.
Źródło: it.motorsport.com