Międzynarodowa Federacja Samochodowa wystosowała oświadczenie dotyczące wydarzeń z finału sezonu Formuły 1, w którym na ostatnich okrążeniach wyścigu Lewis Hamilton stracił tytuł na rzecz Maxa Verstappena po zamieszaniu z decyzjami dyrekcji wyścigu.
„W niedzielę zakończył się kolejny sezon wspaniałej Formuły 1 – wielkie brawa dla uczestników i zespołów. FIA gratuluje ich formie w tym roku. To była twarda walka, którą było widać na każdym Grand Prix. Świat oglądał ten wyścig z wielką uwagą, wiedząc, że tylko jeden kierowca zdobywa tytuł. Ogromne brawa dla Maxa Verstappena za jego zwycięstwo i Lewisa Hamiltona za niesamowitą formę i współzawodnictwo w ostatnim wyścigu sezonu” – czytamy w pierwszych akapitach oświadczenia.
Potem robi się już mniej przyjemnie.
„Grand Prix Abu Zabi wywołało dużą liczbę reakcji społeczności Formuły 1 i motorsportu ogólnie, ale również szerszej publiczności. Jedną z podstawowych odpowiedzialności FIA jest zapewnienie bezpieczeństwa i integralności sportu. Okoliczności towarzyszące użyciu samochodu bezpieczeństwa po incydencie Nicholasa Latifiego i związana z nimi komunikacja pomiędzy dyrektorem wyścigu i zespołami Formuły 1 wygenerowała znaczące nieporozumienia i reakcje zespołów Formuły 1, kierowców i fanów oraz kłótnię, która szarga wizerunek mistrzostw oraz deprecjonuje pierwszy tytuł mistrzowski Maxa Verstappena i ósmy tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów Mercedesa” – pisze FIA.
Następnie pada zapowiedź dokładnego zbadania sprawy przez władze Federacji.
„Po zaprezentowaniu raportu dotyczącego sekwencji wydarzeń, jaka miała miejsce po incydencie na okrążeniu 53, w celu nieustannej poprawy, Prezydent FIA zaproponował Światowej Radzie Sportów Motorowych przeprowadzenie szczegółowej analizy i klaryfikację na przyszłość, wspólnie ze wszystkimi stronami” – głosi oświadczenie.
„Ta kwestia będzie dyskutowana do wszystkich zespołów i kierowców by wyciągnąć z tej sytuacji lekcje i przejrzystość dla wszystkich uczestników, mediów i fanów, dotyczące aktualnych przepisów, by zachować konkurencyjną naturę naszego sportu, dbając o bezpieczeństwo kierowców i obsługi. Nie tylko Formuła 1 może skorzystać na tej analizie, ale ogólnie inne mistrzostwa FIA” – czytamy.
Rada poparła propozycję Jeana Todta i teraz zajmie się sprawą.
Można domyślać się, że jest to jeden z elementów „ugłaskania” Mercedesa po niedzielnych wydarzeniach. FIA – przyznając, że doszło do nieporozumień, chce skłonić Mercedesa do nieskładania apelacji od rozstrzygnięć dyrekcji wyścigu i sędziów. Dalsze postępowanie w tej sprawie naraziłoby na dalszy szwank reputację F1 i FIA.
Mercedes od niedzieli nie opublikował żadnego postu w social mediach, nie zgodził się też na dostarczenie swoich aut mistrzowskich z Formuły 1 i Formuły E na oficjalną sesję FIA przed dzisiejszą galą.
🏆 1 day before #FIAPrizeGiving2021
Live on FIA Facebook page
5pm CET – FIA Champions Press Conference
9pm CET – FIA Prize Giving Ceremony #StayTuned pic.twitter.com/GkfEfMYHYE— FIA (@fia) December 15, 2021
Swoje oświadczenie dotyczące niedzielnych wydarzeń opublikowała dziś Susie Wolff, żona szefa Mercedesa, Toto.
— Susie Wolff (@Susie_Wolff) December 16, 2021
Czas na złożenie apelacji mija Mercedesowi dziś wieczorem. Zapewne w ciągu kilku najbliższych godzin dowiemy się, że jej nie będzie.