48 punktów – tyle punktów w sezonie 2018 zdobyła ekipa Saubera w Formule 1. Szef Alfa Romeo Racing ORLEN, Frederic Vasseur chciałby w przyszłym sezonie odzyskać pozycję, którą jego zespół miał przed trzema laty.
„Ostatnie dwa sezony były dla nas trudne, gdyż w 2018 i 2019 roku radziliśmy sobie lepiej, będąc w środku stawki. Dostawaliśmy się do Q3 znacznie częściej niż obecnie. Zrobiliśmy duży krok naprzód wcześniej zaprzestając rozwoju obecnego samochodu – praktycznie po 2020 roku i skupiliśmy się w pełni na koncepcie na sezon 2022” – mówi Frederic Vasseur.
Alfa traci obecnie 10 punktów do Williamsa w klasyfikacji generalnej, ale realnie potrzebuje 11 by wyprzedzić ekipę z Grove. Biorąc pod uwagę dotychczas zdobyte 13 punktów w 21 wyścigach sezonu, wydaje się to praktycznie nie do odrobienia. Nic dziwnego zatem, że w Hinwil patrzą już na sezon 2022, licząc, że w odzyskaniu formy pomoże również dostawca silników.
„Myślę, że również Ferrari uczyni duży krok naprzód z silnikiem i jestem pewien, że możemy wrócić tam, gdzie byliśmy w 2018 roku. Zawsze staramy sę wykonać jak najlepszą pracę i poprawić pozycję zespołu” – dodaje Vasseur.
W sezonie 2018 Sauber miał w składzie dwóch młodych, mocnych kierowców – Charlesa Leclerca i Marcusa Ericssona. Obecnie jeżdżą tam mocno nierówny Giovinazzi oraz marzący o emeryturze Raikkonen. Vasseur wierzy, że nowy skład kierowców pomoże zespołowi w osiągnięciu tego celu.
„Kombinacja kierowców to istotna kwestia. Valtteri jest doświadczonym kierowcą, radzi sobie bardzo dobrze. Wykonał fantastyczną pracę w tym roku w drugiej połowie sezonu i wniesie do zespołu dużo doświadczenia. Obok niego będzie debiutant z F2 i dla kogoś takiego zawsze warto mieć porównanie w postaci takiego kierowcy jak Valtteri, który będzie znakomitym punktem odniesienia” – dodaje Francuz.
Źródło: crash.net