Słono będzie musiał zapłacić za dotykanie bolidu rywala Max Verstappen, choć najważniejsze dla niego, że jest to kara finansowa – bez kary sportowej. Kierowca będzie musiał zapłacić €50 tys.
Sędziowie bardzo długo zastanawiali się, jak ukarać Holendra, który po wczorajszych kwalifikacjach podszedł najpierw do swojego samochodu i dotknął tylnego skrzydła, a następnie to samo zrobił przy bolidzie Hamiltona.
Sędziowie przeanalizowali nagrania od kibiców oraz z kamer przemysłowych i uznali, że Verstappen dotykał dołu skrzydła Mercedesa w dwóch miejscach, ale nie w miejscach związanych z działaniem systemu DRS. Dotknięcia nie spowodowały poruszenia się jakiegokolwiek elementu bolidu z numerem 44.
„Sędziowie uznali, że nie była używana siła podczas dotykania skrzydeł” – czytamy w uzasadnieniu.
„To jasne, że dotykanie samochodów po kwalifikacjach stało się nawykiem i tym samym tłumaczył się Verstappen, który powiedział, że dotykał obszarów, które były obszarem spekulacji pomiędzy dwoma zespołami. Ta tendencja była zazwyczaj nieszkodliwa, jednak też niemile widziana i stanowi naruszenie zasad parku zamkniętego i ma potencjał do wyrządzania szkody” – czytamy dalej.
Sędziowie uznali, że takie zachowania mogą mieć bardzo poważne skutki, dlatego postanowili dla przykładu ukarać Verstappena i ma to być ostrzeżenie, że w przyszłości podobne zachowania będą tak karane.