Przed Grand Prix Meksyku – kiedy było już wiadomo, kto zostanie drugim kierowcą Alfa Romeo Racing Orlen, rezygnację z funkcji prezesa Saubera złożył Pascal Picci. Jednym z powodów rezygnacji był skład zespołu na sezon 2022, z którym wychowany w Szwajcarii Włoch częściowo się nie zgadza.
Picci był ważną postacią w momencie ratowania Saubera w 2015 roku, gdy ekipę przejmowało Longbow Finance. Po 5 latach odszedł z ekipy.
„Nie chciałem być utożsamiany z zarządzaniem Freda Vasseura w przyszłości. Nie mogę mówić nic więcej” – wyjaśnia Picci.
„Jestem jednak spokojny o przyszłość zespołu, ponieważ jego właściciele są entuzjastami, pasjonatami, których priorytetem jest ochrona załogi, która tworzy zespół. Moja rezygnacja nie ma nic wspólnego z obawami o pracowników Saubera” – dodaje.
Okazuje się, że sprzedaż Saubera Michaelowi Andrettiemu była tematem, a szczególnie mocno była ona rozważana po Grand Prix Belgii, gdzie w „wyścigi” George Russell zajął 2. miejsce, pozbawiając praktycznie Alfę Romeo Racing Orlen szans na 8. miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Oferta Andrettiego, zwłaszcza dotcząca gwarancji dla pracowników, była jednak za niska.
Picci potwierdza również różnice zdań z Fredericiem Vasseurem, dotyczącą składu ekipy na 2022 rok.
„Sposób, w jaki wybrali zostali kierowcy, był jednym z powodów, które poróżniły mnie i obecny management” – mówi Włoch.
Jak pisze Franco Nugnes, który rozmawiał z Piccim, kością niezgody miał być zakres wpółpracy z Ferrari, która dotychczas obejmowała również umieszczanie w Alfie jednego z kierowców Ferrari Driver Academy. Teraz znacznie bliżej Maranello jest Haas. W efekcie z Hinwil pożegnał się Antonio Giovinazzi.
„Przykro mi, że Antonio nie ma już tu. Cieszę się jednak, że przybył Zhou. Znam Guanyu i jego rodzinę od czasów, gdy chcieliśmy aby jeździł w Sauber Driver Academy. Znam też możliwości komercyjne, jakie otwiera jego przyjście” – mówi Picci.
Z jego słów jasno wynika, że chciał on składu Giovinazzi i Zhou, zamiast „spadochroniarza” z Mercedesa, Valtteriego Bottasa. Picci uważa, że taka decyzja nie spodoba się w Maranello.
Źródło: Autosport.com