W najbliższy wtorek poznamy drugiego kierowcę Alfa Romeo Racing ORLEN na sezon 2021. Niektórzy są przekonani, że będzie nim Guaynu Zhou, inni cały czas uważają wybór ekipy za niewiadomą.
Dwa lata dla Zhou?
Jak pisze Corriere dello Sport, Następcą Antonio Giovinazziego w Alfie Romeo będzie Guanyu Zhou. Co więcej, dziennikarze podają nawet, że kontrakt Chińczyka z zespołem z Hinwil będzie dwuletni i wniesie on w tym okresie do zespołu $50 mln.
Według Corriere dello Sport Zhou otrzymał „stypendium” od chińskiego rządu, które może przeznaczyć na swój wkład do Alfy.
Saward niepewny
W swoim podsumowaniu Grand Prix Meksyku, Joe Saward napisał o oczekiwaniu na ogłoszenie drugiego kierowcy Alfy Romeo. On z kolei pisze, że wcale nie jest pewne, iż partnerem Bottasa będzie Zhou.
„Idea, że będzie to Guanyu Zhou mocno przycichła. Antonio Giovinazzi raczej nie zostanie (ale nigdy nie wiadomo), a sugestie mówią, że Theo Pouchaire potrzebuje kolejnego roku na przygotowania. Nie wydaje się, aby ktoś inny miał jeszcze szanse, bo o ile Alfa Romeo wolałaby Oscara Piastriego, Alpine nie zamierza wypuścić Australijczyka ze swojej akademii. Gdyby możliwy był dwuletni kontrakt, mogłoby być coś na rzeczy z Piastrim, ale skoro zespół chce Pouchaire na 2023, fotel jest wolny tylko przez rok” – pisze Saward.
Pouchaire tymczasem odwiedził Hinwil, spędzając sesję w symulatorze:
Simulator 🏎 pic.twitter.com/3exiFREV3o
— Théo Pourchaire (@TPourchaire) November 11, 2021
Sytuacja wyjaśniona
Antonio Giovinazzi był bardzo krytyczny wobec swojego zespołu po Grand Prix Meksyku, nie wykluczając nawet celowego psucia mu strategii przez ekipę z Hinwil. Sprawa została już wyjaśniona.
„Odbyliśmy dobrą rozmowę z Antonio po wyścigu. Podniósł bardzo ważne kwestie i wie, że nie chcieliśmy aby tak potoczył się jego wyścig. Zasłużył swoją formą na dobry wyścig” – powiedział Xevi Pujolar, szef inżynierów Alfy.