Lewis Hamilton na Interlagos zaczął odrabianie strat w klasyfikacji generalnej do Maxa Verstappena, które kontynuował w Katarze. Obecnie zostało mu 8 punktów do odrobienia i nie może sobie pozwolić na przegranie z Holendrem w najbliższym wyścigu.
Dwie ostatnie rundy pokazały nam, że Hamilton i Verstappen są poza zasięgiem kogokolwiek. Obaj kierowcy i ich bolidy mają takie tempo, że trudno sobie wyobrazić aby któyś z nich zajął miejsce niższe niż drugie w jednej z dwóch pozostałych rund. Oczywiście biorąc pod uwagę normalne okoliczności, wykluczając awarie, zderzenia czy nadwzyczajne okoliczności strategiczne.
Verstappen jest w o tyle dobrej sytuacji, że już jedno dojechanie przed Hamiltonem, praktycznie daje mu tytuł. Co więcej, już w Arabii Saudyjskiej może sobie zapewnić pierwsze w karierze mistrzostwo świata.
Co musi się stać, aby do tego doszło? Warianty są cztery:
– Verstappen wygrywa w Arabii Saudyjskiej i ma najszybszy czas wyścigu: Hamilton nie może być wyżej niż na 6. miejscu,
– Verstappen wygrywa w Arabii Saudyjskiej bez najlepszego czasu wyścigu: Hamilton nie może być wyżej niż na 7. miejscu,
– Verstappen jest 2. i ma najszybsze okrążenie wyścigu: Hamilton nie może być wyżej niż na 10. miejscu,
– Verstappen jest 2, a Hamilton nie zdobywa punktu
Prześledźmy sobie zatem, kiedy ostatnio Lewis Hamilton zajmował miejsca, które mogą dać tytuł Verstappenowi:
– GP Włoch 2021 – nie ukończył po kolizji z Verstappenem
– GP Azerbejdżanu 2021 – 15. po błędzie przy restarcie
– GP Monako 2021 – 7.
– GP Włoch 2020 – 7.
– GP Brazylii 2019 – 7. po karze
– GP Niemiec 2019 – 9.
– GP Austrii 2018 – nie ukończył po awarii
– GP Meksyku 2017 – 9.
– GP Monako 2017 – 7.
Podsumowując, tylko 9 razy w ostatnich 100 wyścigach zdarzyły się miejsca Hamiltona, które mogłyby dać mistrzostwo świata Maxowi Verstappenowi już w Arabii Saudyjskiej.
Pewne jest już teraz, że w przypadku remisu punktowego między kierowcami, tytuł trafi do Maxa Verstappena, który ma 9 zwycięstw w sezonie 2021. Hamilton ma 7 i jeżeli wygra dwa razy, tytuł będzie jego.
Hipotetycznie
Arabia Saudyjska będzie raczej torem Mercedesa, na którym będą liczyły się prędkości maksymalne. Sprawia to, że najbardziej prawdopodobnym scenaruszem jest zwycięstwo Hamiltona i 2. miejsce Verstappena.
Jeżeli tak się stanie, a Max zgarnie najlepszy czas wyścigu, wówczas do ostaniego wyścigu będą przystępować z różnicą 2 punktów między sobą. De facto oznacza to, że ten, który wygra w Abu Dhabi, zdobędzie mistrzostwo. Podobnie będzie w przypadku zdobycia przez Hamiltona dodatkowego punktu za najszybsze okrążenia wyścigu.
Nowości pozmieniały
W 2020 roku do F1 wprowadzono dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Max Verstappen zdobył ten punkt 6 razy, a Lewis Hamilton 5. Gdyby zatem nie ta nowość, różnica między nimi wynosiłaby teraz 7 oczek.
Punkty w sezonie 2021 są też przyznawane za sprinty kwalifikacyjne. Verstappen zdobył ich 7, a Hamilton 2. Teoretycznie zatem Max na nich zyskał. Ale pod uwagę trzeba wziąć Grand Prix Brazylii, w którym Lewis Hamilton nadrobił 15 pozycji w sprincie (de facto 10 ze względu na karę). Gdyby nie sprint, wówczas Anglik musiałby startować z końca stawki i raczej nie byłby w stanie zagrozić zwycięswu Maxa Verstappena. Jednocześnie Max w sprincie zdobył 2 punkty, których nie miałby, gdyby nie sprint.
Ta rywalizacja jest zatem niesamowicie bliska, choć trzeba zauważyć, że większe straty punktowe w wyniku kolizji czy awarii poniósł Verstappen.
W Azerbejdżanie stracił do Hamiltona minimum 7. Tyle samo w Wielkiej Brytanii, gdy obaj zderzyli się z winy Hamiltona. Za sprawą Bottasa w Grand Prix Węgier też trzeba założyć minimum 7 punktów straty. Lewis z winy Verstappena stracił minimum 7 punktów na Monzy.
Jesteśmy świadkami znakomitego sezonu i oby w Arabii Saudyjskiej nie zdarzyło się nic, co sprawi, że w Abu Dhabi nie będzie żadnych emocji.