5. runda ELMS to nie tylko występ Roberta Kubicy i Team WRT, ale również dwóch ekip Inter Europol Competition z Mateuszem Kaprzykiem w składzie.
Zespół wystawia dwa samochody Ligier JS P320, w których pojadą:
1. #14 Mateusz Kaprzyk (Polska), Mattia Pasini (Włochy), Nicolas Pino (Chile)
2. #13 Aidan Read (Austria), Ugo de Wilde (Belgia), Martin Hippe (Niemcy)
Aidan Read i Nicolas Pino dołączają do zespołu właśnie od Belgii. Z obu tych kierowców, bardziej doświadczony jest Read. Brał już udział chociażby w Asian Le Mans Series i jeździł w GT3 czy LMP2. Dla Nico Pino prototypy to nowość.
„Nie możemy się już doczekać wyścigu na Spa i z radością witamy w zespole Nico Pino. Nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć, czego może dokonać w swoim debiucie w prototypie. Cieszymy się również, że Aidan będzie z nami. Wiemy, na co go stać i razem z Martinem i Ugo będą jechać po podium” – mówi Sascha Fassbender, kierownik zespołu.
Najdłużej z zespołem jest Martin Hippe. Nasz polski kierowca, Mateusz Kaprzyk dołączył do Inter Europol Competition w maju. W pierwszym wyścigu z IEC na Red Bull Ring, 19-latek zajął z kolegami 5. miejsce, podczas gdy siostrzane auto zajęło miejsce czwarte. Teraz przyjdzie mu startować na Spa.
„To nowy tor dla mnie. Jest legendarny, bardzo szybki i niewątpliwie długi. Jestem pozytywnie podekscytowany oraz mam nadzieję, że uda mi się stanąć na podium!” – powiedział Mateusz Kaprzyk.
Obecnie polska ekipa zajmuje wysokie, 3. miejsce w klasyfikacji generalnej LMP3. Szef zespołu Inter Europol Competition, Jakub Śmiechowski bardzo liczy na podium na koniec sezonu. Mierzy również w dobre wyniki na Spa.
We wczorajszym teście ekipy Inter Europol Competition zajęły 8. i 15. miejsce. Celem głównym jednak nie było uzyskiwanie jak najlepszych czasów.
„Mamy 4 zawodników, którzy jeszcze nigdy nie jeździli na tym torze więc celem było danie im czasu w aucie, by przejechali jak najwięcej kilometrów. Warunki były bardzo trudne – było deszczowo, tor przesychał, znów padało. Poradzili sobie oni jednak bardzo dobrze” – mówi Kuba Śmiechowski.
Co sądzi o zawodnikach, którzy teraz dołączyli do ekipy?
„Reada znamy już trochę, bo ścigaliśmy się przeciw niemu w Azji – zarówno w LMP2 jak i LMP3. Pino jest bardzo młodym zawodnikiem, ale też bardzo szybkim i myślę, że dobrze wpasowali się w zespół. Zobaczymy, jak pójdzie im w trakcie weekendu. Chciałbym żeby obie załogi były w pierwszej piątce, dobrze byłoby zdobyć podium. Patrząc na nasze składy jest to możliwe. Spa jest bardzo zdradliwe, o czym przekonaliśmy się w ubiegłym roku, gdy już na pierwszym okrążeniu mieliśmy wypadek” – dodaje szef ekipy.
Pytany o plany ekipy na sezon 2022, Śmiechowski mówi: „To już taki czas, że trzeba zacząć myśleć o kolejnym sezonie. W przyszłym roku również chcemy wystawiać dwie LMP3-ki w ELMS. Myślimy też o LMP2, jednak tu wiele czynników na to wpływa, gdyż LMP2-ką chcemy koncentrować się przede wszystkim na WEC, ale jeżeli będzie możliwość wystawienia prototypu LMP2 również w ELMS to skorzystamy z takiej opcji”.
Coraz więcej osób kojarzy polską ekipę i kibicuje jej, co jest zauważane.
„Myślę, że nasza rozpoznawalność rośnie i bardzo mnie to cieszy. Pracujemy ciężko i dobrze, że ludzie to zauważają. Byliśmy ostatnio w Katowicach z Mateuszem Kaprzykiem i ludzie nas kojarzyli, wiedzieli o Le Mans, o ELMS. Zaczynaliśmy od jednej Formuły Renault, od bardzo małej liczby osób. Obecnie to duża, dobrze działająca struktura. Mamy ludzi na każdą pozycję, a wcześniej dużo osób było niemal od wszystkiego i trzeba było wypełniać te luki. Pod względem jakościowym i wizerunkowym nastąpił ogromny skok” – dodaje Śmiechowski.
Ze Spa: Iwona Hołod