Nie na taki wynik liczyli w Alfie Romeo przed dzisiejszym wyścigiem, ale Antonio Giovinazziemu nie dopisało szczęście. Fredric Vasseur był jednak zadowolony z występu Roberta Kubicy.
„To był dzień, w którym szczęście nie było po naszej stronie. Straciliśmy szanse na potencjalnie dobry rezultat przez serię niefortunnych okoliczności. Po naszym najlepszym występie w kwalifikacjach od 2014 roku, byliśmy pewni, że możemy mieć dobry wyścig. Niestety Antonio miał kontakt na początku wyścigu i stracił przez to kilka pozycji. Jego wyścig został również zaburzony przez przebitą oponę zaledwie kilka okrążeń po pit-stopie i musiał zmienić świeży komplet opon. Po tym odzyskał parę miejsc, ale pierwsza 10-tka była poza naszym zasięgiem. Robert miał dobry wyścig z pewnymi ciekawymi pojedynkami, a jego wyprzedzanie na ostatnim okrążeniu było dobrym zwieńczeniem wyścigu. Finiszujemy na 14. i 15. miejscu podczas weekendu, w który zasłużyliśmy na więcej” – powiedział Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Antonio Giovinazzi dojechał na 14. miejscu. Jego najlepszy czas to 1:15.125 wykręcony na 66. kółku. Przejechał na oponach miękkich (27 okrążeń), pośrednich (6 okrążeń) i twardych (37 okrążeń).
„Dobrze ruszyłem, ale bardzo szybko na pierwszym okrążeniu miałem kontakt z Fernando, który sprawił, że spałem o kilka miejsc. Nadal byliśmy w pierwszej 10-tce i wyglądaliśmy solidnie, ale potem przebicie opony popsuło nasz wyścig. Mieliśmy naprawdę dobry weekend do tego czasu, ale ten pech w takim momencie wyścigu oznaczał, że nie zdobyliśmy żadnych punktów. Teraz w pełni koncentrujemy się na Monzy. Nie mogę doczekać się dostarczenia dobrego show dla Tofosi” – powiedział Włoch.
Robert Kubica był 15. Przejechał najpierw 40 okrążeń na oponach pośrednich, a potem 30 okrążeń na oponach twardych. Jego najlepszy czas to 1:15.442, uzyskany na 44. okrążeniu.
„Jestem dość zadowolony z mojego wyścigu, nawet jeżeli nie było łatwo wejść na jeden z najbardziej wymagających fizycznie torów. Ostatni raz pełny wyścig przejechany przeze mnie to Abu Dhabi 2019. Koniec końców to był dobry wyścig i miałem pewne fajne walki. Wszyscy prawdopodobnie spodziewali się chaotycznego wyścigu z żółtymi flagami, samochodami bezpieczeństwa, ale nic takiego się nie stało. Udało mi się mieć fajną walkę z Sebastianem i złapać Latifiego na ostatnim okrążeniu, co było fajne. Biorąc pod uwagę ilość przygotowań, jakie miałem, jestem zadowolony z tego, jak przebiegł ten wyścig i jestem gotowy jeżeli zespół będzie potrzebował mnie ponownie” – powiedział Polak.